chodnik

z chodnikowej płyty

każda zdarta od szpilek jak igły

przez największe przeboje

jak zima stulecia

i kilka śladów od siekier

z zamachu na strasznego dęba

co wieszczyli mu dekadami

że wiatr go przewróci

aż go zdmuchnęli piłami

siekierami wycinając gałęzie

rozkradzione przez tłuszczę

tak patrzę na ten chodnik i wspominam

po mojej wielkiej Polsce

Średnia ocena: 4.4  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania