Margerita Nie uważam, że jesteś debilem, jak cię nazywano, i nawet cię broniłem, ale nie mów, że nie masz wad, bo każdy ma. Na pewno masz problemy z nauką i nie próbuj zaprzeczać, bo to widać.
I wlanie o to chodzi, sprawdzałem Cię tylko, czy dotrzymasz obietnicy i będziesz ignorować takie komentarze, brawo zdałaś egzamin, ale pewnie cię kusiło, co?
Amnezja Wsteczna na tyle długo, że zauważyłam, że nie taki diabeł straszny. Jest zadziorna i pyskata, ale nie uważa się za ideał. Pod skorupą, którą na siebie nakłada jest cała masa wrażliwości...
Ale co mnie śmieszy to fakt, że na ogół nie zaczynam żadnych akcji, normalnie piszę że coś mi się nie podoba i wbiegają zaraz klony i różne takie, zaczynają chamstwem, a kiedy pojadę im tym samym, to płacz, że ja wredna... a przecież tylko odpowiadam ich językiem.
Czyli innych boli, ale mnie to nie, no bo jak... xD
Grafomanka, moja prababcia, której zresztą nie znałem (zmarła na kilka miesięcy przed moim urodzeniem) mawiała - wiem to od taty - "cham chamem na wieki wieków amen"!
Amnezja Wsteczna. Przecież napisałam, że potrafię na chamstwo chamstwem odpowiedzieć. Lata nauki. Co prawda jeszcze czyjaś wypowiedź potrafi wbić mnie w fotel, ale szybciej już dochodzę do siebie i ripostuję... kiedyś płakałam, ale gdy to robiłam, ataki były jeszcze bardziej chamskie... Ludzie uczą... tylko nie wiem, czemu później narzekają...xD
stoję przed lustrem
waham się
przejść
nie przejść na drugą stronę
wdepnąłem czas jakiś temu w króliczą norę
i nie wiem
co jest prawdą
co jest blagą
kogo mogę tam spotkać
Alicję?
Królika?
o! to właściciel nory w którą wdepnąłem!
Królową Kier?
czasem gram w karty
Szalonego Kapelusznika?
(mam już kapelusz; słomkowy; nie, nie te czasy - papierowy, chiński...
a kim ja jestem?
kim ja mógłbym tam być?
tam
po drugiej stronie lustra
Charlesie Lutwidge'u Dodgsonie - pomóż!
no tak... Kotem z Cheshire
Kotem z Cheshire...
kiedyś zniknę
ale na końcu zniknie mój uśmiech...
dopiero na końcu...
Komentarze (58)
Mar to jest do niczego, jesteś upośledzona umysłowo!
Ale co mnie śmieszy to fakt, że na ogół nie zaczynam żadnych akcji, normalnie piszę że coś mi się nie podoba i wbiegają zaraz klony i różne takie, zaczynają chamstwem, a kiedy pojadę im tym samym, to płacz, że ja wredna... a przecież tylko odpowiadam ich językiem.
Czyli innych boli, ale mnie to nie, no bo jak... xD
Miłego dnia, bo trochę się spieszę...
waham się
przejść
nie przejść na drugą stronę
wdepnąłem czas jakiś temu w króliczą norę
i nie wiem
co jest prawdą
co jest blagą
kogo mogę tam spotkać
Alicję?
Królika?
o! to właściciel nory w którą wdepnąłem!
Królową Kier?
czasem gram w karty
Szalonego Kapelusznika?
(mam już kapelusz; słomkowy; nie, nie te czasy - papierowy, chiński...
a kim ja jestem?
kim ja mógłbym tam być?
tam
po drugiej stronie lustra
Charlesie Lutwidge'u Dodgsonie - pomóż!
no tak... Kotem z Cheshire
Kotem z Cheshire...
kiedyś zniknę
ale na końcu zniknie mój uśmiech...
dopiero na końcu...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania