Chora dusza
Mam chorą dusze
Gdyż miłość mnie opuściła
Gorącą, letnią nocą
W przepoconym oddechu
"ŻEGNAJ" wystękała i odeszła
Znikła z horyzontu
Z obrazu mojego życia
Przeminęła w ciszy
Jak motyl, jak ćma
Pyłek bólu i samotności
Pozostawiając na wygniecionej pościeli
A moja dusza wciąż chora
Dzisiaj odchodzi
Z zimnym oddechem i policzków bladością
W ślad za motylem
Za trzepotem skrzydeł jego
W czerni i bieli
Przemysław "Faust" Bjørsen
14.IV.2024
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania