Chora rutyna

Przez większość życia paliłem

Niejedno auto z dymem puściłem

Do tego dochodzi piwo

A moja zoneczka patrzy krzywo

Zawsze jest ktoś, kto mnie skusi

Taką mam pracę, relaks być musi

Mecz, wódka, jest jak w raju

Mógłbym wyjechać do ciepłych krajów

Znowu szlug w ustach się dymi

No bo co robić z pieniędzmi mymi

Chwile szczęścia są za nami

W łóżku śpimy do siebie plecami

Choć jesteśmy w wieku kwiecie

Niebawem zrobią to nasze dzieci

Miłość na wnuków przeleję

Wychowam ich i pałę zaleję.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • DrV 20.12.2021
    bezbłędny, nic dodać, nic ująć

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania