.

.

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (24)

  • Canulas 03.12.2018
    "Gdy znów odzywa się w tobie Breivik, lub szamoczesz się w klatce własnego ciała, obrzydzony hienami dokoła" - być może: "dookoła", ale być może nie.
    No, ale nie jest l to ważne.
    Nie no, naprawdę. Wyjmuję wszystkie komentarzowe asy, oddaję wszystko, co mam. Co mogę mieć. A Ty chwilę później z jebaną lekkością przeskakujesz najwyższy żywopłot świata. Nie mam słów. Zazdroszczę i podziwiam.
    Rozjebane wszystko wokół. Idę spać.
  • Inspiracja jest dwojaka. Ciut "własna".
    Ale w baardzo duzej mierze Twoj najnowszy noir.
    Jestem pod jego wplywem, czarem, urokiem.
    Ten tekst jest bardzo moj, ale jest tez w jakis sposob bardzo Twoj, Mister Can.
  • Canulas 03.12.2018
    e make i ka pololi, zatem poczwórnie radym, ale, no. Jeśli czas i Twoja chwiejność pozwoli, to ja tu wrócę.
    Perła.
  • Canulas, moze pozwoli. Ja bardzo chetnie sie zapoznam z Twoimi odczuciami, bo ten tekst jest mocno pod Twoim wplywem.
    Na noirowym haju bedac...

    Ale kontent, ze Ci sie spodobalo.
  • Canulas 04.12.2018
    e make i ka pololi , musiałbym się przygotować do komenta, jak do noira. Tekst jest taki, że nawet komentraz powinien być solidnie przemyślany, by go należycie uhonorować.
    Na tę chwilę nie da rady, ale jeśli przyszłość będzie owocna, kto wie.
  • Canulas, czuje sie bardzo uhonorowana ukontentowaniem z tekstu.
    Spasły komentarz- nie trzeba, ale mozna.
  • betti 03.12.2018
    Włazisz pod skórę Nmp i zostajesz. Coraz częściej łapię się na tym, że nie mogę czytać Twoich tekstów, bo zbyt głęboko zostają we mnie, jakbyś dotykała ran i rysowała po nich...
  • Bolesnie piekny komentarz.
    Dziekuje.
  • rubio 03.12.2018
    "stoimi" - y* "urodzimy" - n*

    I... ładne. Bardzo ładne i kurewsko smutne.
    Nie wiem, czemu, ale przypomniał mi się taki cytat z T.S.Eliota.
    ",,Moje myśli po prostu zawsze układają się w pięść, którą chcę dać sobie w brzuch" - to też ładnie ujęte. 'zawsze', no tak.
    Jeszcze bym trochę wycytował, ale, co Ci tu będę pierdolił.
    Bardzo dobre, powinni Cię kiedyś wydawać.
    pzdr
  • Literowki poprawione. Wstyd, ze sie wkradly.

    Jak brzmi cytat?


    Dziekuje.
  • rubio 03.12.2018
    e make i ka pololi, ten najbardziej znany
  • Nie hukiem ale skomleniem?
    Jesli to, trafne.
  • rubio 03.12.2018
    e make i ka pololi, ta, to
  • jolka_ka 04.12.2018
    Emocjonalnie odmalowany tekst. Te słowa powtarzane jak mantra robią tutaj niesamowitą robotę.

    "Jest za zimno na takie teksty.
    Jesteśmy na nie zbyt martwi."

    Też mogłabym wycytować wiele, u Ciebie jest coś takiego, że chętnie skopiowałoby się cały tekst, bo nie ma niepotrzebnych dopowiedzeń, nie ma zdań i metafor wydmuszek, tak jak to ktoś określił: "napompowanych". Wszystko ma swoje miejsce i znacznie.
    Cudownie łączysz piękno z czym brzydkim, destrukcyjnym, z czymś cholernie smutnym. Mój ulubiony fragment:

    "Wyniesiona niegdyś z płonącego budynku mała dziewczynka. Panna Letarg. Ja. Budzę się, gdy na mnie patrzysz.
    Gdy znów odzywa się w tobie Breivik, lub szamoczesz się w klatce własnego ciała, obrzydzony hienami dokoła. Krążącymi sępami w maskach ludzi."

    Tak. Tekst zdecydowanie pod wydanie, jak i wiele innych ;) Buziaki, podrawiam.
  • Dziekuje pieknie :*.
  • Justyska 04.12.2018
    Już wszystko wiesz. To ja tylko zaznaczam że byłam i zostawiłam gwiazdy :) cudnie.
    Pozdrawiam
  • Milo Cie goscic. Ciesze sie, ze sie spodobalo.
  • Enchanteuse 04.12.2018
    "Wyniesiona niegdyś z płonącego budynku mała dziewczynka. Panna Letarg. Ja. Budzę się, gdy na mnie patrzysz."

    To jest absolutnym, czystym pięknem.
    Ponadto widzę inspirację, obie wiemy skąd :). Nie sądziłam tylko, że będzie aż tak silna, zaznaczy swoją obecność tak wyraźnie.

    "plujemy z niego na wszystkie świętości, które nas opluły.
    ,,Złam kości zasad, które nas złamały""
    uwielbiam takie zagrania. Przewrotność tych zdań nadaje im w moich oczach dużo do wyglądu.

    "Z rozkoszą umrę od dymu, uduszę się razem z tobą naszą zespojoną złością."

    to też jest cudowne.
    Klamerka na końcu robi robotę. Brawo, NMP. Napisałaś kolejny świetny tekst. Teraz aż mi głupio, że mój wisi w takim znamienitym sąsiedztwie :D
  • Tak, zaznaczyla sie nasza rozmowa dosc wyraznie.
    Wlasnie ciekawilam sie, czy wylapiesz jesli bedziesz, i milo bardzo, ze i bylas i wylapalas. Dzieki :).
  • Enchanteuse 06.12.2018
    NMP :)
  • bardzo na tak, przetrwanie jest piękną robotą na umowę śmieciową, bez odprowadzania składek na istnienie, oni są w tym przetrwaniu szczęśliwi i tacy głodni siebie, t to najważniejsze, rozwaliłam budowlę z klocków dziecku czytając ten uroczy wieżowiec i teraz muszę budować razem, bo płacze szkrab oD
  • Fajny komentarz, spodobal mi sie. Milo goscic :)
  • nimfetka 04.12.2018
    Kurczę. No nie potrafię po prostu. Ale ja bym chciała tak umieć w to. Twoje teksty są jak pieprzona, włoska i kosztowna picka na tle biedronkowych, nieudolny kopii. Nie wiem w jakim celu to porównanie. Pozwól mi brzmieć jak błyskotliwa istota.
    In general, dla mnie opowieść o parze ćpunów, takich na skraju już, zbyt zatoksykowanych, aby ich zwiotczałe organizmy mogły zostać choć trochę odratowane. Albo z ich perspektywy jest to już niemożliwe. Albo nie wiem, wydaję mi się, że obralam najprostszą ścieżkę, bo w sumie to tutaj jest takie pole do interpretacji, że głowa mała.
    I tutaj kolejny raz właśnie prezentujesz jak mistrzowsko łączysz - tym razem maestrię z brudem.
    No i mnie zainspirowała. Kurczę pieczone.
  • Ty tez umiesz, w swoje indywidualne to.
    Ja bardzo jestem za tym, bys pisala, gdyz masz talent.
    Porownanie bardzo mi schlebia ;).

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania