chowałem się w cieniu ogłowionej owocującej gruszy

w matce jak w relikwiarzu załamywało się światło

ze starych nasadzeń

otwierała słoje drewnianego domu

pomalowany na wabiący błękit inspekt skrzynkowego okna

z widokiem na niebo oddane pod jej klucz

 

jakby dopiero co obwiązany recepturką cito

druciak słońca a ona w ostatniej pośmiertnej

kwiecistej bluzce dojrzewający serek

zapięte na ostatni guzik oko opatrzności

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Trzy Cztery 14.02.2022
    Piękny. Te ostatnie guziki...
  • Trzy Cztery 14.02.2022
    Zapięte na ostatni guzik, to dla mnie i skończone (ukończone), i - doskonałe...
    Ostatni wers, plus ta kwiecista bluzka, plus ten druciak do odszorowywania spalenizny z dna garnka, i cały wiersz, kolejny z Twoich bardzo dobrych, robią na mnie wrażenie.
    A ja mam wiersz o przedostatnim guziku. Wygląda tak:

    tył na przód

    dopiero teraz widzę ilu z nas
    chodzi w czerni zapiętej
    na przedostatni guzik

    a każdy pcha przed sobą
    kulę z pamięcią
    do której nic nowego nie włoży

    nie podajemy sobie rąk
    nie krzyżujemy spojrzeń

    i ta spódnica
    bez uwagi bez lustra
    naciągnięta tył na przód

    a tam
  • Grain 14.02.2022
    piękny, pozwoliłem sobie jak oglądany wczoraj Napoleon w ekranizacji Wojny i pokoju, przerzucić centrum na tyły.

    tył na przód

    dopiero teraz widzę ilu z nas
    chodzi w czerni zapiętej
    na przedostatni guzik

    nie podajemy sobie rąk
    nie krzyżujemy spojrzeń

    że ta spódnica
    bez uwagi bez lustra
    naciągnięta tył na przód

    i każdy pcha przed sobą
    kulę z pamięcią
    do której nic nowego nie włoży
  • Trzy Cztery 14.02.2022
    Ja ten wiersz napisałam w bardzo trudnym czasie. Wtedy to, idąc ulicą, automatycznie wyławiałam z tłumu ludzi ubranych na czarno. I wydało mi się, że jest ich więcej niż zazwyczaj (wcześniej) widywałam.
    Ostatniej części nie przestawię, bo to, co pominąłeś - "a tam" - miało dla mnie znaczenie.
    Chodziło o brak zainteresowania zewnętrznością (i ta spódnica/ bez uwagi bez lustra/ naciągnięta tył na przód), czyli - "e tam"... Jednak "e tam" - to zobojętnienie - zamieniłam na "a tam".

    "A tam?" - "Jak tam jest?" .

    I "a tam" jest w tym tekście jednocześnie "e tam" i "a tam". Takie połączenie.
    Wtedy interesował mnie świat niedostępny dla żyjących. Bo to on stał się światem dla kogoś bliskiego.
  • Grain 14.02.2022
    Trzy Cztery. rozumiem.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania