Chroń mnie

Boże przed Afryką

 

można

udowodnić swoją teorię

niewinność nad brzegiem oceanu

wypłukać z grzechów głównych ludzi którzy

Nawet jeśli wgryzają zęby w soczyste mango

Z bólem głowy a czasem bólem istnienia

Zostaną w rezerwacie słodkiej europy

 

Czy orzeszki są prawdziwym przysmakiem

Jest tylko ryż biały i wiem że ryż nie kłamie nie wiem

Jak sadzi się ryż i jak zbiera

Następne częściChroń mnie Boże przed Afryką

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • zingara 4 miesiące temu
    Niech ryż ci nie kłamie, Europo.
    Białe ziarna
    rosną w czarnym błocie
    na słońcu
    pod palącą powieką
    ciężarem łopaty.

    A mango, co lśni na twoim stole
    ma smak potu
    i ziemi.
    Nie spłucze go żadne mydło.

    Nasze bóle nie są z istnienia.
    Są z pracy i z braku.
    I nie ma na nie
    ani rezerwatu, ani wytchnienia.

    Tak mi się :)))
  • Marzena 4 miesiące temu
    Pomyślę o. czym napisałaś. Nie zawsze musimy posiadać dogłębną wiedzę aby nasz umysł otworzył się na innych, na inną wiarę. Tolerancja i pokora czasami wystarczy. Miło że jesteś
  • Marzena 4 miesiące temu
    zingara orzeszki ziemne i ryż plus cebulka trochę chili jak ktoś lubi, magii w kostce i mamy wartościowy posiłek. Orzeszki powinny być zmielone. Mnóstwo mikroelementów i latwostrawny ryż, można dodać nawet suszone i zmielone ości ryby. Trudno je kupić w Europie. Chociaż teraz wszystko można kupić. Do smaku olej palmowy. Ale to już rarytas i podwyższa koszt potrawy. Takie proste i smaczne i syci na wiele godzin. Mango. Prawdziwe z Afryki dojrzałe z ogrodu jego babci. Ale Francuzi zaorali ten kraj dla zysku. A teraz Putin obiecuje cuda bo tam jest ropa.

    Szkoda że nie można inaczej.
  • zingara 4 miesiące temu
    Proste danie ma w sobie więcej historii niż niejedna książka, konkluzja o tym, że nie można inaczej, to jednak gorzki dodatek do tego dania. Szkoda, że nie da się tego doprawić inaczej. W każdym razie, za przepis dziękuję. A Twój wiersz celnie diagnozuje europejskie poczucie winy, ukryte za zasłoną komfortu i braku wiedzy.
  • Grafomanka 4 miesiące temu
    Nie bardzo rozumiem, Marzenko, zastosowania wielkich liter przy rezygnacji z interpunkcji, na dodatek wybiórczo nakreślonych. Trochę to rozprasza.

    A treść... uważam, że jedyną słuszną racją jest pomoc na miejscu i to przez kraje, które ponoszą winę za biedę w Afryce, które ją kolonizowały.
  • Marzena 4 miesiące temu
    Grafomanka ja i mój odwieczny problem z interpunkcją, czasem duża litera ma jakby rozpocząć nową myśl ale i to jest dla mnie problem. Co do Afryki nie mam recepty. Oni potrzebują pracy. Tyle wiem. Dostają wzorce z Europy. Te naleciałości mieszają się z ich tradycją. Jest zabawnie. Powstaje nowy biznes. Poza tym przyzwyczaili się że jeśli jesteś biały to masz dać i świat dzieli się na tych co dają i tych co nie chcą dawać. Kolejny zabawny albo... Mnie to śmieszy
  • Marzena 4 miesiące temu
    Druga sprawa. Aby pracować trzeba się uczyć. I znów powstaje problem. Naprawdę trudno zmienić mentalność. I nas są normy które przestrzegamy, przynajmniej staramy się. A tam niekoniecznie. Jeśli dach i cała konstrukcja domu nie pasuje do siebie to nie jest ważne. Jest dom, jest. I wystarczy:)
  • Marzena 4 miesiące temu
    U nas są normy miałam napisać

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania