Chuwi.
Najgorzej jest tuż przed zaśnięciem,
kiedy nie ma już nic do zrobienia
i pozostaje próbować do skutku, do śmierci.
Jeśli masz podobnie, skończ czytać to miejsce.
.
.
.
.
.
.
.
.
Dalej są zakłady o to,
kto rzuci kamień i na jaką odległość.
Rekord to siedem dni, limit - dwa i cztery wiosny,
z których każda zamienia się na miejsca
z tą chłodną,
skoro poznaliśmy się niemal od razu
i zamieniliśmy miejscami.
Ty i on zresztą również, choć kto by się spodziewał,
kto karmił pytaniami i zwracał uwagę na alarmy,
kiedy już się pali od środka
i z zewnątrz wygląda jak lampion,
co spadł komuś na podwórko.
Jest siedem dni drogi od domu,
więc raczej już nie znajdzie właściciela,
choć tli się, wyróżnia na tle płonącej trawy,
kilku stóp, z których każda jest twoja,
a moich nie ma.
Dalej są zakłady o to, kiedy pęknie
i wybuchnie na sąsiednie posesje.
I kiedy już, to na jaką odległość,
skoro rekord wynosi siódmy wiatr i szron na ustach,
a on się dopala przecież, choć jakby już wolniej.
.
.
.
.
.
.
.
Najgorzej jest zaraz przed zaśnięciem,
skoro owce potłukły płoty i zagrodę,
a ja jak ten baran, łbem w ścianę, bez sensu.
Komentarze (4)
Napisałam, że Chuwi jest producentem laptopów i tabletów z Chin.
Kolejny ćwierćmózg.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania