chwila
z fotela pod oknem
śnieg łudzi bielą
zanim dotknie go dym
cieszy oczy puchem
zaciera szarości
kot mruczy na kolach
jakoś tak po ludzku
a dzieci czekają na prezenty
paru przyjaciół jeszcze
o sobie pamięta
tlen gasi płuca
powieki powstrzymują
kilka kropli od szczęścia
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania