Chwile

za moim oknem rosną iglaki

wiecznie zielone

kiedyś nie rozumiałam starości

myślałam że będę zawsze młoda

ale zamiast wieczności są chwile

te trudne gdy martwię się o syna

i piękne gdy jest ze mną

nawet jeśli mówi:" na co ci tyle tych psychicznych książek"

wiele po mnie odziedziczył

no może inaczej się porusza

i w innych niż ja kierunkach kroczy

ale dłonie ma tak delikatne że

chciałabym nie prosić o szklankę wody

tylko by życie zagrał delikatnie niespiesznie

sam dla siebie

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Nuria dwa lata temu
    Od słów: "...wiele po mnie odziedziczył..............." do końca, JEST WIERSZ. Tylko przed tym co zacytowałam dodałabym :syn.
    Nie wiem czy te wstępne dywagacje są niezbędne.
  • Agnes07 dwa lata temu
    Dziękuję Nurio :)
  • kigja dwa lata temu
    Życie jest jak patchwork w rękach zawodowej krawcowej, albo kompletnej amatorki.
    Pozszywane chwile potrafią ogrzać zziębnięte, stare kości?
  • Starszy Woźny dwa lata temu
    Opisywanie swojego życia, w mizernej scenerii poetyckiej, to kaszana.
    Może pamiętnik? Osobiste wzruszenia i rozterki, powinny być przetworzone w poetycki sposób,
    jeśli coś chcemy przekazać. Każdy ma swoją ścieżkę życia i uważa, że jego jest najważniejsza i trzeba ją opublikować. Tak powstają kaszany
  • Anonim dwa lata temu
    Ładne.
  • Agnes07 dwa lata temu
    Dziękuję za komentarze :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania