Cichy krzyk

Chłodne wieczory pustką zasiane, ucznia szkoły goryczy.

Tak niefortunnie lecz czy z przypadku niemy głos w ciszy wciąż krzyczy?

Burza złych wspomnień ocean marzeń nieubłaganie mąci.

W głębin otchłanie statek nadziei ten bez litości wtrąci.

Cichego krzyku nikt już nie słyszy-żyjąc umiera w bezdennej ciszy.

Woła o pomoc lecz mróz gorejący z każdym oddechem więcej łaknący.

Łaknący duszy, glorii zwycięstwa, odrzeć go z resztek dawnego męstwa.

Poddać się czy liczyć na ślepy traf losu?

Odejść czy słuchać duszy swej głosu...

Średnia ocena: 3.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • MartynaM 05.02.2022
    Zakładając, ze wybitne jednostki podpierają się met.dopel. to ten wiersz powinien być arcydziełem.
    Kurczaczki, nie znam się na poezji. Nic a nic. Bo ten tekst, dla mnie, to klapa.
  • pansowa 05.02.2022
    Trzeba by elaborat napisać dlaczego to jest zły wiersz, ale nie chce mi się.
    Poprzestanę przy konkluzji - fatalny.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania