Myślę, że powinno być 'ze źdźbeł", teraz to se można język połamać. Ogólnie sympatycznie, ale trochę przychylę się do opinii przedmówcy. Górnolotne. To nie zarzut, jeno moje odczucia.
Pozdrawiam
Piękne rymowanie – na to patrzy się z przyjemnością.
Obrazowanie zaś ciut nieświeże – symbolika wytarta, a i środki przekazu nieco zleżałe. Nie mam nic przeciwko stylizacjom, ale tu czytam i nie jestem pewna, czy Autor ma nieśmiałą randkę z retrofrazą (nieśmiałą, bo ledwie zarysowaną), czy dobór słów podporządkował jakości rymów (choćby to "wzlatał").
Ogólnie – to dobry wypiek, jednak wolałabym żeby zawierał świeższe rodzynki.
I tak jako komentarz interpretacyjny, zostawię słowa Ignacego Krasickiego:
„Czegóż płaczesz? – staremu mówił czyżyk młody –
Masz teraz lepsze w klatce niż w polu wygody”.
„Tyś w niej zrodzon – rzekł stary – przeto ci wybaczę;
Jam był wolny, dziś w klatce – i dlatego płaczę”.
Dzięki za piękne rymowanie. Gdzieś z tyłu głowy podświadomie był chyba właśnie ten fragment fraszki mistrza, aczkolwiek pierwsza strofa sama zrymowała mi się w głowie przy jakichś innych czynnościach. Dobre rymy dają pewnie niezamierzone wrażenie stylizacji archaicznej. Taki niezamierzony efekt wtórny.
Dobranocka
Nie zgodzę się z tezą, że samo dobre rymowanie daje efekt stylizacji. Jest wielu autorów dobrze rymujących, których pisanie zupełnie z retro się nie kojarzy.
Nie twierdzę, że takie pisanie (retro) jest gorsze. Po prostu najbardziej lubię poczytać rymy w nowoczesnej osnowie. Jest to więc moje subiektywne odczucie, które nie przeszkadza mi w zauważeniu i docenieniu sprawnego warsztatu, którym dysponujesz.
U Ciebie, myśl o stylizacji przywodzi (momentami) składnia, słowo "wzlatał" i lekka patosowa mgiełka.
Komentarze (12)
Myślę, że powinno być 'ze źdźbeł", teraz to se można język połamać. Ogólnie sympatycznie, ale trochę przychylę się do opinii przedmówcy. Górnolotne. To nie zarzut, jeno moje odczucia.
Pozdrawiam
Obrazowanie zaś ciut nieświeże – symbolika wytarta, a i środki przekazu nieco zleżałe. Nie mam nic przeciwko stylizacjom, ale tu czytam i nie jestem pewna, czy Autor ma nieśmiałą randkę z retrofrazą (nieśmiałą, bo ledwie zarysowaną), czy dobór słów podporządkował jakości rymów (choćby to "wzlatał").
Ogólnie – to dobry wypiek, jednak wolałabym żeby zawierał świeższe rodzynki.
I tak jako komentarz interpretacyjny, zostawię słowa Ignacego Krasickiego:
„Czegóż płaczesz? – staremu mówił czyżyk młody –
Masz teraz lepsze w klatce niż w polu wygody”.
„Tyś w niej zrodzon – rzekł stary – przeto ci wybaczę;
Jam był wolny, dziś w klatce – i dlatego płaczę”.
Nie zgodzę się z tezą, że samo dobre rymowanie daje efekt stylizacji. Jest wielu autorów dobrze rymujących, których pisanie zupełnie z retro się nie kojarzy.
Nie twierdzę, że takie pisanie (retro) jest gorsze. Po prostu najbardziej lubię poczytać rymy w nowoczesnej osnowie. Jest to więc moje subiektywne odczucie, które nie przeszkadza mi w zauważeniu i docenieniu sprawnego warsztatu, którym dysponujesz.
U Ciebie, myśl o stylizacji przywodzi (momentami) składnia, słowo "wzlatał" i lekka patosowa mgiełka.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania