Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
Ciemność
Zakochałem się. Co czuję? Tego nie mogę dokładnie opisać. Czuję szybsze kołatanie serca. Pocę się, gdy kobieta, którą pokochałem patrzy się na mnie. Jej pogodny uśmiech sprawia, że nogi same uginają się. Mam w głowie sceny jak leżymy nadzy na leśnej polanie. Sympatia uzbierała kosz leśnych owoców. Karmi mnie. Jest mi bardzo przyjemnie, gdy wkłada delikatnie pyszne jagody do moich ust.
Jednak to tylko sen. Wiem, że nigdy nie będziemy razem. Najgorsze jest w tym, że kobieta nie zna moich uczuć. Widzę ją pięć razy w tygodniu, gdy idę do pracy. Pracuję jako rzeźnik. Przechodzę obok witryny sklepu z kwiatami. Właśnie w kwiaciarni pracuje Ania. Pokochałem ją dosłownie od pierwszego wejrzenia.
Ania ma dziewiętnaście lat. Jest atrakcyjną studentką anglistyki. Najbardziej podobają mi się jej piwne oczy, które od czasu do czasu są zasłonięte jej grzywką. Najbardziej lubię, gdy Ania uśmiecha się, gdy rozmawia ze mną. Jednak nie zna moich uczuć. Nie wie, że cierpię.
Od poniedziałku do piątku odwiedzam Anię po pracy. Udaję, że jestem wielbicielem kwiatów i kupuję kwiaty dla cioci, która ma ogród. To oczywiście ściema, bo nie mam żadnej cioci i żadnego ogrodu. Chcę tylko zobaczyć Anię. Chcę z nią porozmawiać. Spojrzeć jej głęboko w oczy i powiedzieć, że ją kocham. Ale gdy mam jej to powiedzieć to coś w środku mi pęka.
Widzę Anię i nagle tracę wzrok. Nic nie widzę. Ogarnia mnie ciemność. Jest mi przykro, ale nie mogę powiedzieć prawdy. Wiem, że wtedy sympatia złamałaby moje serce. Ania nie wie, że cieszę się i wykorzystuję każdy powód, by znowu spojrzeć na nią zakochanymi oczkami.
Wszystko zmieniło się w ubiegły czwartek. Wracałem z pracy rzeźni i zobaczyłem Anię, która przytula się do jakiegoś blondyna. Nie wiem co we mnie wstąpiło. Nie byłem sobą. Wkroczyłem do kwiaciarni. Stało się coś, czego obawiałem się. Moja Ania miała już kogoś. Chłopakiem był Anglik.
Powiedziałem wtedy Ani, że ją od kilku miesięcy kocham i pragnę być z nią do końca życia. Chcę, by wyszła za mnie i wybuduję dla niej i dzieci dom.
Co się stało? Dziewiętnastolatka zaśmiała się. Podobnie zrobił Anglik. Było mi przykro. Czułem się jak zranione zwierzę. Nagle wyciągnąłem z torby długi nóż rzeźnicki. Dalej pamiętam wszystko co stało się w kwiaciarni. Pamiętam strach w oczach Ani, gdy uderzyłem jej chłopaka nożem w brzuch. Słyszałem jak Anglik bez przerwy krzyczy angielskie przekleństwa. Byłem w transie. Słyszałem głosy demonów, które kazały mi zabić. Nagle straciłem przytomność. Ostatnim obrazem jaki zapamiętałem przed utratą przytomności był nóż wbity głęboko w serce Ani. Później nastała ciemność…
Komentarze (33)
nikt
jesteś kimś
fajnie
chciałbym z kimś porozmawiać
lubię muzykę
czasem coś piszę
oglądam przeżywam
nic takiego
to nie to co ktoś
kto chce być tym
od tego lub tamtego
zdążyłem zauważyć
świat jest pełen rur i dziur
czasem trzeba coś odetkać
z czasem wymienić
ktoś zawsze się na tym zna
a ja wiem że nic nie wiem
więc może pogadajmy
o wszystkim i niczym
prosty łeb typowego debila xD
świat jest pełen rur i dziur
czasem trzeba coś odetkać
z czasem wymienić
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania