„Cień Miłości”
„Cień Miłości”
Maciej Żołądkiewicz
Mówili, że miłość jak słońce ogrzewa,
Że w burzy rozkwita, nie gaśnie, lecz trwa,
Że nawet gdy los nas ku przepaści wiedzie,
To ona wciąż trzyma – nie puści do dna.
A jednak dziś widzę jej blady cień,
Słowa spopielone w milczeniu gdzieś giną,
Obietnice rozwiane jak pył w wietrzny dzień,
A dłonie wciąż drżą, lecz już się nie miną.
Czy to jest miłość, gdy dzień po dniu
Coraz mniej w niej blasku, a więcej cienia?
Gdy serca w milczeniu oddalają się w mroku,
A usta wciąż szepczą złudne “na zawsze”?
Wierzyłem, że miłość przetrwa złe chwile,
Że nigdy nie gaśnie, gdy serca są blisko,
Że jeśli odchodzisz, to tylko na chwilę,
Bo prawdziwa miłość nie znika tak szybko.
Więc może to wszystko to tylko złudzenie,
Płomień, co zgasł, choć miał płonąć wiecznie,
Sen, z którego czas się już obudzić,
Lub cień, który nie chce mnie opuścić.

Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania