Cieniokrzew.
Strzępek musiał oderwać się,
kiedy skakaliśmy przez płot, żeby nakraść czereśni.
Uparłaś się, że masz ochotę na słodkie,
a ja nie potrafię odmówić ci nawet zdrowaśki.
I pewnie nadal powiewałby tam,
jak czarna bandera widziana z lotu ptaka,
gdzieś na oceanie spokojnym,
gdyby mnie tam nie było.
Stwierdziłaś, że tylko przeszkadza.
Że ogranicza ruchy, więc i tak miałaś go odciąć,
spalić, pozbyć się na stałe, żeby być naga.
Że lepiej zapomnieć, zakopać,
jakby to nigdy nie miało miejsca, chyba że przypadkiem.
Jak wtedy, kiedy skakaliśmy przez płot,
żeby nakraść czereśni dla szpaków,
a ten płot okazał się cieniem.
Z cyklu : Pustka.
Kwiecień, 2023.
Komentarze (17)
Dochodzi, dochodzi, aż dojdzie xd
Sorry za seksizm.
Wstaw coś swojego i tam... ten tego.
Facet w życiu by się tak nie zachowywał, nawet będąc największą ofiarą losu.
Ziew.
mógł być zgoła inny:)↔Pozdrawiam?:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania