Cierpię.

Cierpię.

Codziennie cierpię.

Codziennie boli.

Nie mogę normalnie funkcjonować. Moje życie zawsze było inne. Dziwniejsze niż u innych ludzi. J a byłam inna i dziwniejsza. Zawsze różniłam się od moich koleżanek i kolegów. Pełna smutku nie szukałam przyjaciół. Byłam typem samotnika, w sumie nadal taka jestem. Nie lubię ludzi. Nie ufam im.

W piątej klasie spotkałam pewnego chłopaka. Nazywał się Krystian. Był energicznym trzynastolatkiem. Mogło się też zdawać, że szczęśliwym.

Tak jednak nie było.

Po dwóch tygodniach znajomości przez przypadek zauważyłam na jego nadgarstku rany. Wiedziałam, od czego one są. Pytałam o nie później, a Krystian nie mógł się wymigać. Musiał powiedzieć prawdę. Gdy opowiedział mi swoję historię o tym, dlaczego się tnie, a także o swojej rodzinie. O ojcu psychopacie, który siedzi w więzieniu za próbę zabójstwa matki i za zabójstwo syna – czyli brata Krystiana. Zapragnęłam pomóc mu, choćby nie wiem co.

Przyjaźniliśmy się rok i kilka miesięcy, gdy to się zdarzyło. Gdy spotkaliśmy się w moje dwunaste urodziny – trzeciego grudnia – zauważyłam, że Krystian ma gorszy humor. Zdziwiło mnie to, gdyż on rzadko kiedy był przy mnie smutny. Zapytałam, o co chodzi. Powiedział jedynie, że nic i, że musi już wracać. Wiem, mógł się źle poczuć, to chyba normalne... ale powiedział do mnie żegnaj. Żegnaj...

Na następny dzień nie poszłam do szkoły. Byłam u niego w domu, gdzie zastałam jego matkę całą zapłakaną z telefonem w ręce. Spytałam, czy jest Krystian, a ona powiedziała: "Był... ale już go nie ma..." i upadła ze szlochem na kolana. Poczułam przerażenie i wbiegłam jej do domu. Zobaczyłam otwarte drzwi od łazienki w za nimi...

... w kałuży krwi leżał Krystian. Widziałam jego puste, martwe, szare oczy, wpatrujące się w przestrzeń. Podbiegłam do niego i potrząsnęłam jego ramieniem. Był martwy, wiedziałam to. Ale nie mogłam przyjąć tego do wiadomości. Szeptając jego imię i płacząc, przytuliłam policzek do miejsca, gdzie jeszcze niedawno biło serce...

Usłyszałam syreny pogotowia, ale nie zwracałam na nie uwagi. Istaniała tylko moja rozpacz, mój ból, moje cierpienie... w kałuży krwi zauważyłam małe pudełeczko. Wzięłam je do ręki i otworzyłam. W środku była kartka i... żyletka. Czysta, nieskalana. Szybko schowałam pudełko do kieszeni, nie zważając na to, że pobrudzę się szkarłatną posoką.

Tamten dzień był dla mnie koszmarem. Nawet nie zorientowałam się, jak trafiłam do domu. Nie interesowało mnie to. Gdy byłam w łazience, aby wymyć się z krwi, wzięłam ze sobą to pudełko. Najpierw rozwinęłam tą kartkę i rozpoznałam na niej pismo Krystiana:

Droga Weroniko!

 

Wiedz, że zawsze cię kochałem. Nie byłaś dla mnie tylko przyjaciółką, ale i miłością. Jednak bałem się o tym powiedzieć. Nie myśl, że zabiłem się z miłości. Nie. Po prostu nie mogłem już tego ciągnąć. Nie wystarczało mi cięcie się. Nienawidzę siebie. Nienawidzę życia. Nienawidzę swoich demonów, więc muszę umrzeć, żeby nie nawiedzały już ciebie.

Przepraszam cię za wszystko,

Krystian.

 

P.S. Żyj...

 

Gdy to czytałam, łzy wróciły, a po skończeniu po prostu upadłam, spazmatycznie szlochając. Wyjęłam żyletkę z pudełka i wiadomo, co zrobiłam...

Cierpię bardziej, niż ktokolwiek inny. Mam dość życia. Niech ktoś mnie zabiję, proszę...

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Pan Buczybór 01.11.2016
    Przyznam, że zaliczyłaś świetny debiut. Opowiadanie jest bardzo dobre. Bez ckliwości, jest brutalnie i prawdziwie. Bardzo dobre opisy. Bohaterowie są całkiem rozwinięci jak na krótki tekst. Brawo. 5
  • NocnaŁowczyniXD 01.11.2016
    Właśnie się bałam, że będzie zbyt ckliwe, ale najwyraźniej mi się udało. Dziękuje serdecznie :)
  • NataliaO 01.11.2016
    Mam mieszane uczucia, bo chodź dobry tekst to mi lekko zabrakło tej ckliwości.
    Zgodzę się, że opisy są dobre, bardzo łatwo zobaczyć to co opisujesz.
    Podobały mi się upięte ze sobą wyrazy ; 5 :)
  • NocnaŁowczyniXD 01.11.2016
    Starałam się, aby nie było ckliwości, ale dzięki :)
  • milusia 01.11.2016
    Poprostu dobry tekst. Ładny i opisy śliczne. Zasłużone 5.
  • NocnaŁowczyniXD 01.11.2016
    Dziękuję :)
  • Karo 19.04.2017
    Zachęcił mnie Twój awatar, przyciąga uwagę.
    A jeśli chodzi o tekst - świetna robota. Styl - cudeńko. Nic dodać, nic ująć - 5

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania