Cierpienie
Biegłem nie zważając na nic. Granica obłędu zaczęła się zacierać.
Upadłem nie mogąc się podnieść. Zanosiłem się śmiechem, aż zabrakło mi tchu.
Zacząłem płakać, słysząc chór głosów z podświadomości.
Płacz zamienił się w krzyk.
Biegłem nie zważając na nic. Granica obłędu zaczęła się zacierać.
Upadłem nie mogąc się podnieść. Zanosiłem się śmiechem, aż zabrakło mi tchu.
Zacząłem płakać, słysząc chór głosów z podświadomości.
Płacz zamienił się w krzyk.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania