cisza...

dziś słów nie pamiętam,

zapomniałam co to uśmiech,

szepty twarzy nieznajomych

już, za rogiem widzę płomień

 

proszę ustąp tych grzeczności,

wszystko ciepłem ganie się,

za głosami tych sprzeczności

widzę kulę, widzę cierń

 

oblubione, wymarzone,

czarno z białym zmaga się,

żeby ustać w tej wieczności

zapomniałam co to śmiech

 

słyszę głosy, słyszę kroki,

to po ciebie zbliżają się,

chciałeś wywar śmiertelności,

chciałeś spokój, więc go miej

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • andrew24 miesiąc temu
    Gdyby tak przypomnieć sobie uśmiech, podarować nim bliźniego.

    Pozdrawiam serdecznie 5*
    Miłego wieczoru
  • Dekaos Dondi miesiąc temu
    Misz_6↔Bo czasami brak słów, oczekiwany sens, choć nie zawsze do końca zrozumiały, dla wszystkich zainteresowanych↔Pozdrawiam🤠

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania