Cmentarny zew

Ciągną mnie duchy przez aleję do bramy,

przy której witają mnie klepsydr chmary.

Przeglądam oczami tablicę cmentarną,

widzę tych, którzy na powierzchni ziemi się już nie znajdą.

 

Ściskam bramę z całej siły - zamknięta i ani drgnie.

Mary! Dajcie mi klucz do waszego siedliska!

Nagle, postać ledwo dostrzegalna, biała, we mgle,

otwiera drzwi rdzawe i wraca stamtąd skąd przyszła.

 

Brama stoi otwarta, niecierpliwą się już widma,

Wiatr zimny lekko, powiewa na moją skroń oraz plecy,

szeleszczą od wiatru na cmentarzu drzewa,

myśląc o życiu i śmierci, jestem ciągle pomiędzy.

 

Stawiam nieśmiało kroki, rozświetlając mrok lampą.

Nagrobki wszelkie są obdarte z epitafiów.

Nic po nich nie pozostało, życie jest wędrówką marną,

czas zetrze nawet epigramaty nieboszczyków.

 

Czuję tutaj emocje ogromnie dwoiste,

z jednej strony spokój i życie pod ziemią wieczyste,

ale upiory oglądają mnie w mroku,

otchłań na mnie ciągle spogląda z boku.

 

Słyszę kroki dobywające się zza cmentarza.

Cóż to? Ludzie idą z pochodniami?

Czy im też jest blisko chodzić za marami?

Nie... widzę trumnę na ich barkach.

 

Idą grabarze z trumną, bez księdza, pogrzebu,

jak dla największego nędzarza.

Bez pochówku nakazanego,

jak dla zwykłego szachraja.

 

Grabarze już na mnie nie zwracają uwagi,

dalej mi do żywego, bliżej do mary.

Przechodzą obok mnie, gdy dostrzegam,

imię na grobie: Antonin Lechman...

 

To jest moje imię, mój pogrzeb,

już dół wykopany, zjawy nie czekają.

Zjawy ciągną mnie ku dziurze, o Boże!

Nowego członka Podziemi już mają...

 

Zakopały mnie upiory z żywymi na dobre...

 

***

 

Sny moje przerażają mnie coraz mocniej,

nie wiem do jakich wniosków mam przez nie dotrzeć.

Gdzie jest sens? Co one znaczą?

Czy moja dusza chce zabrać mnie na własny pogrzeb?

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (14)

  • Grafomanka dwa lata temu
    Masakra totalna... a nie myślałeś o jakimś innym zajęciu?
    Poezja, z tego co widać, jest twoim wrogiem... xD
  • Grisza dwa lata temu
    Grafka, ja o poezji pojęcie mam niewielkie. Sam tworzę rymowanki, jedne bardziej udane, inne mniej, a moim ulubionym wierszykiem jest "Pan Tadeusz"... Może ten "Cmentarny zew" jest nieudolny. Może... bo ja nie umiem tego ocenić. Ale dwie rzeczy potrafię dostrzec: temat i jego ujęcie jest nietuzinkowe, nawet wciągające, oraz to, że autor ma całkiem (jak na dzisiejsze czasy) bogaty słownik. I, pomijając kilka drobnych błędów, potrafi go wykorzystać. Sześć poprzednich jego publikacji pozostało bez komentarzy. I nagle dzisiaj zjechałaś go jednym zdaniem. A może pomogłyby mu wskazówki kogoś doświadczonego, wyrobionego. Tak, wiem... przerabialiśmy już to, że nie mam Ci mówić, kogo masz oceniać. Ale może jednak przeczytasz to jeszcze raz i coś Arcte'mu podpowiesz... Może dla odmiany byłaby to zapowiedź bardziej twórczego weekendu, niż ostatni, zdominowany przez, no co tu dużo gadać - szambo.
  • Arcte dwa lata temu
    Grisza Osobiście bardzo liczę na te podpowiedzi albo zjechanie wiersza krok po kroku, ale z jednoczesnym wykazaniem co tutaj jest nie tak. Bardzo się cieszę, że zawitałaś Grafomanko do moich komentarzy i aż się mordka ucieszyła, gdy zobaczyłem Twój komentarz. Jeślibym mógł zobaczyć co i jak jest źle to byłbym bardzo wdzięczny.
  • Grafomanka dwa lata temu
    Jedyne, co mogę to zaproponować autorowi, to czytanie poezji. Zauważyłam, że ludzie nie czytają, a chcą pisać, no i piszą... potworki
  • Arcte dwa lata temu
    Grafomanka Prosta, ale bardzo praktyczna rada.
  • Grisza dwa lata temu
    Grafka, to nie jest ani "masakra totalna", ani "potworek". Na tle innych ocenianych przez Ciebie wierszy ten jawi się co najmniej interesująco. Chłopak się stara, tematykę ma jak na razie ograniczoną, ale ja widzę pole do rozwoju. Potrafisz/zechcesz pomóc?
  • Grafomanka dwa lata temu
    Grisza, nie potrafię, musiałabym napisać od nowa, bo w tej chwili każdy wers jest do poprawy.
    Jeżeli coś mu gra w duszy, niech czyta poezję, niech zobaczy jak ją wyrażać.
  • ireneo dwa lata temu
    Nieszczęściem dla niego jest branie z ciebie, koronko hejterska, przykładu, która bezmyślnie sadzisz beznadziejnie belkotliwe kawałki tam gdzie nie trzeba. A smród po nich tak szybko się tu nie wywiewa.
  • Grafomanka dwa lata temu
    ireneo, szczęście, że z ciebie nie bierze przykładu, bo nuda i prostactwo wylewa się z każdej wypociny... czy to w publikacji, czy w komentarzu.

    Ty najlepiej byś się odnalazł w jakimś kółku gospodyń wiejskich, bo na portale literackie, to za mało 'talentu'
  • Grisza dwa lata temu
    "Naciskam", albo "pcham" bramę - nie "ściskam". "Niecierpliwią", a "nie niecierpliwą się widma".
  • Arcte dwa lata temu
    Tak, jest w tym wiele sensu. Przede wszystkim teraz to ściskanie bramy teraz aż dziwne mi się wydaje. Dziękuję badzo za komentarz.
  • yfgfd123 dwa lata temu
    Nie wiem czy w przypadku każdego wiersza to zadziała, ale dobrze jest przed opublikowaniem tekstu spróbować go wyrecytować. Jeżeli są kłopoty - pewnie jest problem z rytmem.
  • darjim dwa lata temu
    Lubię czasami zanurzyć się w takich mrocznych klimatach.
  • Cain dwa lata temu
    Widać pomysł i zamiar.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania