Cmentarz

Tysiące istnień

O sercach barwnych

Odziane w kajdany ze złotych liter

Uwięzione w marmurowej płycie

Przykute do skały

Tak samo zimnej i nudnej

Jak przydrożny kamyk

Setki indywidualnych historii

Pod twardą skorupą

Okryte płaszczem z piachu i prochu

Zaklęte w kilka kości

Dziś nawet niekompletnych

Zapomniały swych scenariuszy

I zastygły w bezruchu

Na zapleczu sceny życia i świata

Role łatwe i te trudniejsze

Odegrane lepiej lub gorzej

Choć występ już skończony

Kurtyna opadła

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania