co czyni nas ludźmi w wirtualnym świecie

jak dobrze że otworzyłeś okiennice

zamknięte jeszcze tamtej wiosny

tak jak wtedy

deszcz i noc łączą się w opiłki roztrzaskanego lustra

 

tutaj po parapecie chodzą krople

rozbijające się o siebie tworzą iluzję

srebrzystej pajęczyny

 

tam krwawią tatuaże zaćmienia myśli

 

tutaj światła morderczej ulicy idą tym samym rytmem

dwie strony prawa lewa lewa prawa bliże i dale

zbiegną się w jedną linię

 

tam bezdechy skrzepną w wiśniowej arterii

tutaj w ciszy nocy liście kalatei szeleszczą

 

może za monitorem ktoś czeka na deszcz?

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Co czyni nas ludźmi gdziekolwiek jesteśmy? Tak jak człowiek potrafi niszczyć przyrodę wykorzystując ją do własnych celów, ten sam (drugi) człowiek walczy o przyrodę narażając dla niej życie.
    Czasem monitor to tylko kurtyna, która skrywa za sobą demona lub jego jasnego brata.
  • Trzy Cztery 26.07.2022
    "Może za monitorem ktoś czeka na deszcz?" -

    miałam kiedyś przygodę z "kimś za monitorem". To były czasy, gdy jeszcze nie korzystałam z laptopa. Miałam duży monitor, osobno - klawiaturę, szara skrzynia umieszczona była na podwieszanej półce, pod biurkiem. Pisałam sobie, robiąc krótkie przerwy na czytanie, i wtedy, podczas tych przerw słyszałam cichutkie stukanie za monitorem.
    Stukanie było suche, prędkie, i też z przerwami. Jakby ktoś przedrzeźniał moje uderzanie w klawisze. I robił to, uderzając paznokciami w drewno.

    Przestawałam pisać, wsłuchiwałam się. Aż w końcu odsunęłam monitor i zobaczyłam, że między nim, a parapetem mały, rudy pajączek przeżywa swoją wylinkę. Wychodzi ze starej powłoki - przezroczystej skorupki w kształcie odwłoku i nóżek.

    W Twoim wierszu "za monitorem" też się dzieje. Może stoi tam doniczka z egzotycznym kwiatem ("w ciszy nocy liście kalatei szeleszczą"). A dalej jest parapet moknący w deszczu i reszta świata. W tym świecie - jeszcze dalej - inny parapet, ten pod otwartymi niespodziewanie okiennicami, lecz tam deszczu nie widać?

    A może nie o tym jest wiersz. Może okna to nie są tu okna, a monitory?

    Może deszcz wcale nie jest tu mokry. Lustra - nie ze szkła. Może to o pikselach myślałaś jak o heblowinach, ostrużynach, strużynach, wiórkach i wiórach, pisząc:

    deszcz i noc łączą się w opiłki roztrzaskanego lustra.

    Bo opiłki to wiórki. A piksele, to też drobinki:

    Piksel (ang. pixel) – najmniejszy jednolity (przedstawiający konkretny kolor) element obrazu[1] prezentowanego na wyświetlaczach urządzeń cyfrowych lub drukowanego w technice druku punktowego. Nazwa piksel jest zbitką angielskich słów pictures oraz element. (Wiki)
  • Narrator 26.07.2022
    Bezduszność i chłód maszyn, które nas otaczają budzą potrzebę kontaktu z drugim człowiekiem, choćby była to myśl, co czuje patrząc w taki sam ekran. ??

    Tak to odbieram, ale można interpretować na wiele sposobów. ??
  • Poncki 27.07.2022
    Trzeba moim zdaniem, przede wszystkim pamiętać, że nie ma czegoś takiego jak anonimowość w Internecie.
    Wymagałoby to dużej ilości zasobów (wiedzy, pieniędzy i czasu), aby zbliżyć się do czegoś, co moglibyśmy nazwać anonimowością (choć poprawniej by było nazwać to altertożsamością) , lecz nigdy nie osiągniemy stuprocentowej pewności. Nawet jeżeliby się nam to udało wystarczy jeden głupi błąd (przypadkowe odwiedzenie strony internetowej) i cały szmat pracy na nic.
    Działa to też w drugą stronę. Jest szereg sposobów, aby ustalić prawdziwą tożsamość kogoś, kto na przykład zalazł nam za skórę. Legalnych i nielegalnych.

    Zmierzam do tego, że warto dwa razy pomyśleć zanim się coś napisze.
    Można komuś wyrządzić krzywdę słowami, które dla nas nie będą miały znaczenia.
    Oczywiście byłoby piękniej, jeżeli wynikałoby to z naszej kultury, a nie ze strachu przed konfrontacją fizyczną, lecz to jest temat na osobną dyskusję.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania