Co dzień
Co dzień mam nadzieję, że ktoś powie coś dobrego,
co wzmocni moją wiarę w siebie.
Co dzień mam nadzieję, że ktoś dołoży cegiełkę
do mojego muru, który tworzony jest z
miłych słów wzmacniających moja samoocenę.
Co dzień dbam o to, by moja maska tworzona
tak długo nie ukruszyła się.
Co dzień dbam o to, by schować wszystkie
negatywy mojego umysłu w jak najgłębszym zakamarku
mojej duszy.
Co dzień mam ochotę wylać wszystkie
moje uczucia z siebie, ale nie potrafię.
Co dzień mam ochotę wszystko sobie wyjaśnić, ale
nie potrafię.
Co dzień zastanawiam się, kim jestem,
ale nie dochodzę do odpowiedzi.
Co dzień zastanawiam się, co robię,
ale nie potrafię znaleźć dobrego wytłumaczenia.
Co dzień nachodzą mnie zatapiające w głębi
niewiadomej myśli, których nie potrafię
spisać tak, żeby miały sens.
Co dzień próbuję nie opierać się na ocenach
innych.
Co dzień wymyślam różne scenariusze
do zdarzeń, które nigdy nie miały miejsca.
Co dzień czekam na wytłumaczenie cyrku,
który odbywa się w mojej głowie,
ale ono nie przychodzi.
Tak więc co dzień powtarzam rutynę,
która zawsze jest troszeczkę inna
od poprzedniej, ale też zawsze jest oparta
na tym samym wzorze.
I czekam.
Czekam na wytłumaczenie.
Komentarze (5)
Daję 5:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania