Co innego Stefek

Emilly Dickinson

miala

różowe podłużne pantofle

- dostała

je któregoś dnia -

To były

ciężkie czasy

Niejednokrotnie chciała

nimi cierpieć

Pisała

codziennie podcinając sobie

Skrzydła aż któregoś dnia wyrosła

z nich

Wstążka - urosło

. przedpołudnie

Musztardowa noc - Emily nie mogla

 

doczekać się do reszty - w ten sposób

Wzięła

wiersze I poucinała im

Gdzieniegdzie głowy

Zrobiła

czasem tylko pedicure

A niejednokrotnie jednym cięciem usunęła

Lenina niebieskie migdały

 

Wątrobianka nie była jej ulubioną potrawą

Usunęła

całego człowieka

Emilly nie miala

cierpliwości do wierszy

Kulawa cisza towarzyszyła jej

Zapach cynamonowej kuli

Deska kreślarska

Cień zielonego konika polnego

Sznurowadła z buta

Gertrudy Stein

Chcę do domu.

Aż smutek zarósł pokrzywy

Co innego Stefek.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Bettina dwa lata temu
    Dostałam 2,3 hurra!
    Moi Drodzy, tak bardzo chciałabym Was poznać bliżej, ...to z rozmowy P. Handke, jakiejś tam, źródła nie pamiętam, ale mówi coś w stylu- szkoda, że nie mogłem Cię spotkać, usiadłbym I Cię słuchał człowieku, słuchał.
  • yanko wojownik 997 dwa lata temu
    Taki styl, rzekłbym że odgadnąć, kto pisał, po piórze dobrym, ale zawsze może to tylko inspiracje.
  • Bettina dwa lata temu
    Jestem zaskoczona. I nie znajduję niestety żadnego związku frazeo, który to trafnie wyraža.
    Najlepiej krótkiego. Ja prędzej Rylkiego sama sobie opykam, niż Dickinson, ale ktoŝ robił to sam, znaczy opykał, bez no on miał wiedze gramatyczna, szalona, bez wiedzy struktury jezyka. Chyba Pound?
  • Bettina dwa lata temu
    Znalazłam
    Ale ale

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania