CO MNIE TRZYMA PRZY ŻYCIU

Strach przed bólem przejścia

Z tego życia do śmierci

 

Jak wbitej przez żołądek

Z wraku auta żerdzi

 

Strach przed nowym niebytem

Po drugiej Styksu stronie

 

Że próżna była nadzieja

Na słoneczne tam błonie

 

Strach przed winy ciężarem

Że mogło być inaczej

 

Strach przed nową wiedzą

Której nie chciałbym raczej

 

Strach przed wstecz widokiem

Na rodzinę i bliskich

 

Że skończyłem tu żywot

Z pobudek zbyt niskich

 

CO MNIE W ŻYCIU ODSTRĘCZA

 

Ból ze strachu o przyszłość

Gorszej niż co jest teraz

 

I czego doświadczałem

Raz po raz już nieraz

 

Ból o chleb niepewności

Do grobu od młodości

 

Oko wykol nierówności

Ból co gniewa i złości

 

Ból straconych szans

Za pochodzenie

 

Ból należnych szans

Za toż pochodzenie

 

Ból wrodzonej ignorancji

Dar Stwórcy nonszalancji

 

Ból po ciemku chodzenia

I niemoc wyjścia z cienia

 

JAK TO JEST?

 

Co mnie trzyma przy życiu

Ani co mnie odstręcza

 

Nie jest moim wyborem

Lecz genów rygorem

 

Darwin znów triumfy święci

Gdy śpią wszyscy święci

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • ireneo 9 miesięcy temu
    święci - święci, no i co jeszcze dodać...
    Nie ma czegoś takiego jak niebyt. A tu jeszcze o jakimś nowyn niebycie jakby istniał stary niebyt.
    Piłsudski takie coś kwitował - pierdy. By nie schodzić do jego poziomu skwituję - bełkot.

    żerdź - Słownik SJP
    1. długa tyczka drewniana; 2. pień drzewa, od którego odrąbano gałęzie.
    Co to za składak, paciorku😃
    Przerób to na furmanke z dyszlem
  • rymonauta 9 miesięcy temu
    ireneo filozofuje
    I poetę strofuje
    Poucza i cytuje
    Przy tym głupstwa truje
    Że aż w oczy kłuje
    I to w takim wieku...
  • Dawid 2903 9 miesięcy temu
    Super

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania