Co nam dała walka

powiedziałam wiele razy

że już nie daję rady

chowałam się za drzewami

 

leśne władze

nie dawały tlenu

przemierzały ulice

zaślepieni

własną zielenią

 

liczyły się potężne korzenie

wygrywały najsilniejsze

 

nie wiedziałam

jak rozmawiać

bez ucieczki wzrokiem

nauczyłam się

stąpać kamiennym krokiem

układałam puzzle

w których żaden element

nie pasuje

były zwariowane i dziwne

czasem szczypały

jak zdarte kolano

 

ktoś zasadził

ziarenko

by zakwitło

stworzyło nową rzeczywistość

 

ktoś zasadził

uczucie

takie

które mówi prawdę

otwiera furtkę

temu

co nieznane

wzbija w powietrze

szepcze

– to wolność

od żelaznych kajdanek

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania