Tak, to najważniejsze — dlatego satyry są takie fajne do pisania. Ja teraz oglądałem 7 metrów pod ziemią z nauczycielką wywiad i takie pytanie poważnie zdała i mnie natchnęła do tekstu ;)
W Twoich tekstach nie ma jednoznaczności, i to jest fajne. Np. w tym nie wiadomo, czy Kujon zakuwał w dobrej szkole, czy w złej. Czy mówił o swoich doświadczeniach, wychwalając swoją szkołę, czy opowiadał o szkole wymarzonej, pośrednio narzekając na swoją: "...to już w ogóle nie jest szkoła, a co dopiero dobra!"
Jednak ma nazwisko Kujon... I to też jest niby znaczące, ale w rzeczywistości - mylące.
Trzy Cztery Zgadza się — tutaj to jest nazwisko, i nie wiadomo, czy Kujon chwali, czy gani... I powstaje taki dysonans poznawczy dla Czytelnika. Najważniejsze to się pośmiać, teksty różne wychodzą. Ja już na szczęście dawno skończyłem szkołę.
Satyrekrolrze↔To jest tekst typu: tak bardzo zachwalam, że aż podejrzane i w sumie, nie wiadomo,
czy faktycznie chwali,
czy jaja sobie robi,
czy jest za, czy przeciw,
czy to ironia, sarkazm,
czy faktycznie wierzy, w to co mówi
lub jeszcze, co innego ma na myśli.
Pozdrawiam:))↔%
Komentarze (9)
Zabrakło jeszcze wzmianki o nauczycielu WF, ale jak rozumiem, tu Kujon się publicznie nie przyzna co do swoich zrealizowanych marzeń ;-)
Uśmiałem się i chyba o to chodzi.
5
Jednak ma nazwisko Kujon... I to też jest niby znaczące, ale w rzeczywistości - mylące.
Niezłe tekściki.
Ale to nie przezwisko. To tylko nazwisko.
czy faktycznie chwali,
czy jaja sobie robi,
czy jest za, czy przeciw,
czy to ironia, sarkazm,
czy faktycznie wierzy, w to co mówi
lub jeszcze, co innego ma na myśli.
Pozdrawiam:))↔%
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania