Co za klimat...
Nareszcie - już jest, oczekiwana.
Jesieni spadła kartka ostatnia.
Przyszła upragniona dobra zmiana,
ręce zaciera znudzony szatniarz.
Za oknem snują się parasole.
Podeszwy budzą kałuże senne.
Bałwanka wypatruje pachole
- miała być zmiana, a jest jesienniej.
Szatniarz bez grosza wraca do żony.
Dzieciak bałwanka z kartki wycina..
W posępnych parkach wiecują wrony..
Taką nam jesień przyniosła zima.
Komentarze (6)
więc zalejmy z nią robaka ¯\_(ツ)_/¯
Ostatnia strofa zajefajna ඞ
Na jedynki nie zwracaj uwagi, bo tu od dawna jakaś szajba lata i je stawia, niech SE stawia, skoro nic lepszego do roboty nie ma.
Uważam, że należy delikatnie sugerować, nie naciskać i nie łajać, bo tu nie dzieci, kto chce skorzysta z sugestii, kto nie chce, zostanie przy swoim i też dobrze ( • ᴗ - ) ✧
W dodatku smacznie, acz selektywnie wyrobioną. Przeleciałem tę strofę i zaczęła mi się podobać. Miłego dnia, Miss nad mistrze słowa😄.
Jestem z zimowego, centralnopolskiego, zdrowego chowu i to co trwa od dekady nie podoba mi się i tylko temu dałem takie świadectwo.
╮ (. ❛ ᴗ ❛.) ╭
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania