corpus delicti
jest we mnie astralność i zwykły pragmatyzm.
w dłoni - patrz - trzymam igłę, na stopach mam szpilki.
w ucho celuje wielbłąd; ja przemycam myśli
i śnią mi się czasami sny niewiarygodne.
po nich wiem już, że będzie, albo że się skończy
(.........)
nie proś mnie o dowody, bo nie jesteś sędzią,
a ja zaprzysiężoną ani myślę bywać.
ślepemu nie pokażę nad ogrodem słońca,
a on za to mnie przecież nie może obwinić,
jak głuchy, który dźwięków usłyszeć nie zdoła.
obaj oni niezdatni do odbioru wrażeń
zmysłowych, niedostępnych dla ich wersji świata,
nie przeczą, że są dźwięki, światła i kolory.
więc nie mów mi, w co mam wierzyć,
a w co powątpiewać
na wzór;
na domniemanie
lub na bolka oko.
_______________
Styczeń 2019
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania