Cóż, takie jest życie.
Kolega umiera
a ja się budzę
Cóż życie
Ale przecież jesteśmy
rówieśnikami
Cóż takie życie
Rozpadaj się dumnie
Nie peniaj, postawa.
Wstań podnieś łeb
Później upadniesz
Skremowany i przesypany
do małego estetycznego
woreczka zostaniesz upchnięty między te wszystkie jednorazówki
A może by się tak rozwiać z jakiegoś balkonu, albo nawet pekaienu. Ostatnie piętro. Płyń z wiatrem
A pusta reklamówka spada na dół
na jakąś czachę owiniętą kapturem na przykład.
Komentarze (1)
I ta chińska podróbka, wbita jołopowi w głupi feudalnyłepetyn od zawsze.
Co za hucpa niezrozumienia i pierdnięcia w trakcie jedzenia, bleee"
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania