Cud

Ten dzień zawsze przypomina mi o tamtym wydarzeniu. To samo gorąco od którego ludzie zdolni byli zabijać się o wodę. I mimo piekielnego ciepła tłumy z całego świata przybywają do tego cholernego miasta aby zobaczyć to. Święto dzięki któremu zdarza się cud. Każdy chce to zobaczyć coś co będzie miało wpływ na ich resztę życia. Lecz tego jednego dnia wszystko uległo zmianie. Dawniej cud wybierał krąg najważniejszych osób świata. Do jego spełnienia była poświęcona jedna osoba, która poświęcała swoje życie. Zawsze czczono ich jak wcielenia Pierwszych. Żyli w bogactwie, luksusie ale tylko przez roku. Po tym oddawali życie opłakiwani przez świat za ich poświęcenie. Słowa wypowiedziane przez tego człowieka stawały się prawdą. Zwykle był to rok dający bogate plony, brak suchej pory w roku, brak chorób. Lecz tego dnia coś poszło nie tak. W wybrańca wstąpił bóg piekieł, który wypowiedział życzenie. To była kara za używanie mocy zakazanej dla ludzkości. Słowa, które wypowiedział zniszczyło dotychczasowy świat. Jego cudem dla nas było to, że każde kolejne życzenie stanie się plagą dla ludzkości. Był już rok epidemii, rok głodu, rok suszy, rok powodzi, i najgorszy jak dotąd, a zarazem pierwszy rok od tamtego dnia był rok Śmierci. Wtedy ludzie stawali się dla bliźnich potworami. Ojcowie zabijali własne rodziny, matki dusiły dzieci, potomkowie zabijali rodzicieli. Nikt tego nie kontrolował, ale każdy był świadom tego co robi. Widzieli jak własnymi rękoma dokonują rzezi. Do dziś cywilizacja przestała być tym co dawniej. Upadły państwa, ludzie stali się dla siebie obcy, brutalni. Dodatkowo dawny Wybraniec rok przed tym dniem musiał przechodzić przez piekło. Życie na wysokim poziomie zamieniało się na dnie i noce katuszy, a sam rytuał przemienił oddanie duszy jako dar do tamtego boga. Od tamtej pory wybrańcy uciekają, kryją się. Ich życie staje się kłamstwem. Do ich poszukiwania są wyznaczeni ludzie, którzy są specjalistami w swojej dziedzinie. Tym razem jest wśród nich kapłanka władający Zakazaną Magią, Mistrz Miecza używający szału krwi…, oraz niestety ja. Jestem specjalistą od zabójstw. Podobnie jak moi towarzysze, posiadał pewne nadzwyczajne zdolności ale o tym przekonacie się w później. Jesteśmy wysyłani w świat każdy w inną stronę. Nasze motto brzmi ,,zadanie za wszelką cenę”. Dlatego nasi poprzednicy bywali bezwzględni. Potrafili wymordować całą osadę, jeśli informacje okazywały się fałszywe. Na szczęście ja nie będę się rozczulał, ponieważ jestem pozbawiony uczuć. Nagrodą za znalezienie uciekiniera było niewyobrażalne bogactwo, ogromna władza i wpływy. Ten, który tego dokona zasiądzie w Radzie. Dlatego nie zdziwię się jak przypadkiem będę musiał zabić któreś z nich. Nie wiemy jak ta osoba wygląda, kim jest. Naszą jedyną wskazówką jest że ta posiada ogromną moc, której nie kontroluje. Ale na świecie dzieję się wiele niewiarygodnych rzeczy. Więc to jest nieprawdopodobnie trudne zadanie. Za dwie godziny ruszymy w świat wśród wiwatu tłumów ale najpierw wysłuchamy słów kolejnej plagi….

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Abbadon 04.05.2017
    Pomysł niezły, ale chciałbym więcej szczegółów. Kim są ci bogowie? Jakie dotąd były życzenia? Za co ta kara? Czemu żaden inny bóg jej nie cofnął? Po co dalej składać ofiary, skoro i tak już nic z tego nie ma? Ciekawie się zapowiada, ale to wszystko jest zbyt nieskładne.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania