cud istnienia

nie dasz mi tego

co połowa świata

musisz wiedzieć że

na swoje zawołanie

polecę

taka nieuczesana

nieumalowana

w pył rozniosę

wszelakie jego wątpliwości

 

stalam dzisiaj na rękach

dzień cały

później te ręce ciebie ubierały

jestem pępkiem własnego

i trochę twojego

wszechświata

kiedyś zapłacisz za męki

za rozbój w biały dzień

w domu wariata

bo uśmiech nie starcza

 

bo uśmiech to marna zapłata

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania