Volksdeutsch
Ludzie już zdają sobie sprawę,
zarówno starzy i maluczcy,
wśród nasz szaleje szkopski agent,
który do rzyci wpełza ruskim.
Hołubi szpionów i oblechów,
sekrety zdradza im wywiadu,
Putin umiera wprost od śmiechu,
nie zdoła pozbyć się zajadów.
Myślicie znaczna to osoba,
że tłusty misio, gruba ryba,
lecz muszę państwa rozczarować,
z szamba on wylazł i w nim pływa.
Twarz nienawistna i kaprawa,
łotr gorszy, niczym wsza dzwonowa,
gdy kłapie paszczą i przemawia,
trzeba uciekać i się chować.
Następne części: Volksdeutsch
Komentarze (68)
Pan Bóg nie mierzy modlitwy na metry i jej wartość wcale nie zależy od ilości odmawianych różańców czy koronek. Istotę modlitwy stanowi wzniesienie myśli i duszy do Boga. Widocznie naród nie zasłużył po raz drugi na taką łaskę.
Pozwolisz, że przypomnę jeszcze raz cytat Maksymiliana Marii Kolbego:
Pan Bóg nie mierzy modlitwy na metry i jej wartość wcale nie zależy od ilości odmawianych różańców czy koronek. Istotę modlitwy stanowi wzniesienie myśli i duszy do Boga.
Ale czy wiesz, w jaki sposób Księstwo Moskiewskie, które było wasalem ordy tatarskiej z Uralu i płaciło jej trybu w złocie i ludziach, nagle stało się ponadregionalną potęgą? Myślisz, że sami się wyzwolili, bo wywołali zwysięckie powstanie? Nie.
Jakaś dziwna zaraza zdziesiątkowała okupantów, że stali się po prostu słabi i niegroźni. Od tego momentu datowany jest ciągły wzrost potęgi Moskwy, do dnia dzisiejszego.
Postudiuj sobie historie publicznych objawiń Maryi w różnych miejscach, które są uznane przez Kościół. Jest ich kilka, a także wiele które nie zostały uznane oficjalnie, z niezrozumiałych dla mnie powodów, jak na przykład Gietrzwałd. Wtedy może przestaniesz zadawać takie pytania, bo ja już rzeczywiście nie jestem w stanie nic Ci wyjaśnić.
Nie można wymagać pomocy od kogoś, w kto się nie wierzy, kto wg ciebie nie istnieje. O dziwo, spotkałam ateistów, którzy myśląc, że umrą, prosili mnie o modlitwę.
Czyli jednak jest jakiś strach, że być może ten Bóg, na którego się pluje, jednak jest, a jeśli jest, to trzeba się ratować, choćby w ostatniej chwili. Jakby nie można było być zawsze człowiekiem i chociaż tolerować, kiedy od wiary daleko. Czy to za trudne, jak dla tych psychopatów, którzy gwałcą dzieci?
Ty chcesz Matkę Boską obarczyć ludzkimi wadami, dlaczego? Matka Boska dokonuje zbrodni, czy ludzie z wyboru?
Albo spójrzmy w taki ludzki sposób. Czy pomagasz komuś, kto codziennie na ciebie pluje, kto codziennie ujmuje ci, w sumie, wszystkiego?
Jak kogo mam na myśli? Ogólnie piszę. Psychopaci bywają w każdej warstwie społecznej.
Piękne, pozdrawiam 🙂
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania