Cudowne miejsce

Poruszane wiatrem liście parkowych drzew

prezentowały się na różowo. Od spodu.

Pod majestatem kwitnącej akacji niegroźna

wariatka modliła się o miłość. Na głos.

 

Na ławkach siedzieli inni pogmatwani.

Ich zacienione uczucia bez przyszłości

nigdy nie podzieliły miasteczka.

Wstyd publiczny nie urósł.

Średnia ocena: 1.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania