Cudu nie było
o godzinie trzeciej piętnaście
czekając na białe rękawiczki
krzyżowałem Boga
nie było porażającej mocy światła
czas się nie zatrzymał
krzyż uderzał o kamienie
a one oddawały wściekłość tych
którzy bili nadzieją
gwoździe nie rozdarły powietrza
płynęła z nich tylko krew
włócznia się nie stopiła
skropiła ją tylko woda
ciernie się nie rozpadły
a śmierć nie umarła
wszystko czynisz nowe?
popatrz na mnie
Komentarze (8)
Bardzo dobry wiersz. 6
A dobrze je dostrzec...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania