Nachszon no popatrz, a prawdziwi poeci ciągle piszą szukając tego najlepszego, bo ciągle są niezadowoleni, chociaż ich poezja rzuca na kolana. Widocznie nie mają takiego mniemania o sobie...
Cóż mogę powiedzieć, biedactwa, żal mi ich. Mnie nie rzuca na kolana ani bardzo dobra poezja ani bardzo dobra proza. Sprawiają mi przyjemność. A skoro ciągle szukają i nie znajdują to znaczy, że albo źle szukają, albo nie wiedzą co najlepsze.
To oni nie wiedzą. Ja wiem. Jednak klękam przed poezją. Klękam przed tym wierszem. Jest piękny, doskonały, precyzyjny, bezbłędny, cudowny, urzekający, rewelacyjny. Reszta poezji to szajs. Tylko ten wiersz jest prawdziwą poezją. O tak, klękam przed nim i go uwielbiam, podziwiam i już nie jestem w stanie podziwiać nic innego. Reszta poezji poza tym wierszem jest głupia, prostacka, mizerna, mierna. To oni zachwycają się byle czym i nawet nie wiedzą o tym. Naprawdę biedactwa.Tak, tylko ten wiersz i żaden inny powinien pozostać na świecie.
Pierwsze skojarzenie: teoria życia w symulacji i odnalezienie zero jedynkowego kodu w strukturach kosmosu. Podejdę o innej głowie. Teraz nie mam voltów.
Agnieszko, zabrakło w Twoim komentarzu podziękowań za możliwość kontaktu z tak Wspaniałym Dziełem, ale wybaczam, bo kontakt z tak Bezwględnie Znakomitym Tworem może oszołomić. Patrzy na Ciebie Tajemnica, która po uważnej obserwacji wchłania w siebie ludzkie ułomności i w samej sobie dokonuje bolesnego aktu obrzezania z niedoskonałości, pozostawiając tkankę ludzkiej wrażliwości zupełnie nietkniętą:)
Tekst no może nie jest piękny jako taki, ale nie wszystkie wiersze pisze sie aby czarowaly i uwodzily pięknymi słowami.
Oczywiście nie mowie że ten nie uwodzi:)
Taki przekaz tutaj jest dość prosty, bez wiary nie ma co zaczynać gry. Napisane młodzieżowym językiem, tak aby trafiał do młodych, choć nie tylko.
„Bo bez tej wiary” w tym wersie zawęża wiarę do osoby, w osobę, która można oczywiście szeroko pojmować, gdyby go trochę skrócić do „Bez wiary” horyzont sie otwiera znacznie szerzej. Oczywiście nie nakłaniamy do zmian, to tylko moje spostrzeżenie.
Pozdrawiam.
Komentarze (27)
O jakże słuszne i zacne są Twe refleksje na bytem i niebytem... I te metaforyczne porównanie do cyfrowego świata.
Pozdrowionka :)
Jeden.
Ja dziękuję za pozwolenie oderwania się od codzienności.
Oczywiście nie mowie że ten nie uwodzi:)
Taki przekaz tutaj jest dość prosty, bez wiary nie ma co zaczynać gry. Napisane młodzieżowym językiem, tak aby trafiał do młodych, choć nie tylko.
„Bo bez tej wiary” w tym wersie zawęża wiarę do osoby, w osobę, która można oczywiście szeroko pojmować, gdyby go trochę skrócić do „Bez wiary” horyzont sie otwiera znacznie szerzej. Oczywiście nie nakłaniamy do zmian, to tylko moje spostrzeżenie.
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania