"Wirują spódnice, wieja chusty." - tu Ci chyba ogonek uciekł.
A tak, to cudne. Muszę jutro przeczytać na spokojnie. Na świeżym dzbanie. Czuć tu coś nietypowego w konstrukcji, ale w bardzo pozytywnym sensie. Bardzo ładnie malujesz swoje światy. Zastanawiam się czy to nie najlepsze, co żem u Ciebie widział.
Poetycko ujęte.
Nie mam pytań.
To opis mojego snu. Co noc mam taki. Kiedyś nawet rozważałem pójście do specjalisty, żeby rozwiązał mój problem. Żadna psychoanaliza, broń Boże. Jakieś tabletki, żeby się nic nie śniło.
Ciekawe jest to, ź na początku masz długie frazy, potem je coraz bardziej skaracasz, przez co dynamizuje się tekst. To nakręca napiecie i niepokój.
Wynalazłem taki psikus:
"...zaplątała mi się koszulka.
Widzę tylko, jak odjeżdża."
Brzmi to, jakby odjeżdżała koszulka.
W paru miejscach dalbym przecinki, ale tu nie ogarniam teorii i nie wyjaśnię dlaczego, więc się nie wychylam. U siebie też stawiam bardziej na wyczucie i pod katem tego, co gdzieś tam złowiłem w necie.
Jako sen brzmi bardzo wiarygodnie. Forma zapisu też jak najbardziej pasuje - obrazy w snach też są pourywane i zazwyczaj niepokojące. Tu niby sielsko jest pod koniec i "rosolnie", ale te poskracane równoważniki tworzą podskórne napięcie.
Dla mnie ok.
Pozdrawiam ;)
Rozciągnięte jak gumka od majtek. W paru miejscach zgrzyta, brak smaru. Dupy nie urywa na tak wielką personę. Trzeba zacząć od siebie, by krytykować innych. Zażyj coś przed snem.
Komentarze (6)
A tak, to cudne. Muszę jutro przeczytać na spokojnie. Na świeżym dzbanie. Czuć tu coś nietypowego w konstrukcji, ale w bardzo pozytywnym sensie. Bardzo ładnie malujesz swoje światy. Zastanawiam się czy to nie najlepsze, co żem u Ciebie widział.
Poetycko ujęte.
Nie mam pytań.
Wynalazłem taki psikus:
"...zaplątała mi się koszulka.
Widzę tylko, jak odjeżdża."
Brzmi to, jakby odjeżdżała koszulka.
W paru miejscach dalbym przecinki, ale tu nie ogarniam teorii i nie wyjaśnię dlaczego, więc się nie wychylam. U siebie też stawiam bardziej na wyczucie i pod katem tego, co gdzieś tam złowiłem w necie.
Jako sen brzmi bardzo wiarygodnie. Forma zapisu też jak najbardziej pasuje - obrazy w snach też są pourywane i zazwyczaj niepokojące. Tu niby sielsko jest pod koniec i "rosolnie", ale te poskracane równoważniki tworzą podskórne napięcie.
Dla mnie ok.
Pozdrawiam ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania