Czara
Dosypałeś Panie do naczynia duszy
Zatrzęsienie najróżniejszych przypraw
Pełnych wzlotów, upadków i wzruszeń
Gdzie nawet najmniejsza szczypta
Przyprawia o zawrót głowy
Że swiat może być tak kolorowy
Teraz kiedy patrzę, czuję
Jak ból dziurę wywierca
Jak szczęście łzy kryształowe rodzi
Już nie mogę przestać płakać
Już nie chcę się oswobodzić
Z czasu gdzie minuta jest wiecznością..
Komentarze (10)
nie koniecznie chcieć 🙂 jeśli chodzi o zrozumienie ..nie jestem Bogiem nie sądzę
Spróbuj napisać jeszcze raz to samo, ale bez tych 'naczyń duszy', 'szczęście łzy kryształowe rodzi' i temu podobnych bzdur...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania