czarna róża

usłyszałem szept człowieka

on prosi o miłośc

cichy ruch skrzydeł przerwał cisze

to ptak

który prosi o wolność

a ja

zamknięty w sobie

jak głaz na pustkowju

milczący posępny niezgrabny

nie mogę kochać

czuć

jestem tylko na łaskę losu zdany

i mówię

odejdż ode mnie

nie jesteś czarną różą

odejdż

bo świat w którym żyje nie jest twoim światem

każdy dzień bez ciebie

jest wolnością

każdy spokojny dzień z tobą

to było wczoraj

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania