Czarne Majtki

Jak to jest, że życie może zniszczyć jedna chwila, jeden przedmiot?

 

W moim przypadku była to para majtek. Tak! Część damskiej bielizny! Zwykłe czarne figi w rozmiarze XL! Tyle wystarczy, by zmienić wszystko.

 

Pewnego słonecznego dnia moja mama zrobiła pranie. Wepchnęła do pralki czarne rzeczy: bluzki, topy, skarpetki, sportowy stanik i oczywiście MAJTKI. Potem, gdy pralka zaczęła pikać, wszystkie ubrania trafiły do suszarki, drzwi obok. Następnego dnia wszystko było już w szafach. Moja mama postanowiła z rana pojechać po zakupy. Ja jeszcze wtedy smacznie spałam, nieświadoma zagrożenia.

 

Jak każdy normalny człowiek, chciała założyć majtki. Dziś wybór padł na czerń. Wyciągnęła więc pierwsze lepsze majtki i… porządnie się zdziwiła, bo nie należały do niej. W takiej sytuacji mężatka zawołałaby męża. Jej jednak był w Warszawie, gdzie od dwóch tygodni pracował w dni robocze, na weekend przyjeżdżał do domu.

 

Pierwsze podejrzenia padły na moje koleżanki, które u mnie nocowały lub przychodziły do basenu koło domu. Następne dwa dni minęły na dzwonieniu do moich kumpeli i pytaniu „nie zostawiłaś u mnie swojej bielizny”. Żadna nie przyznała się do zguby. Sprawa ucichła. Do piątkowego wieczora.

 

Mój tata, którego wolę nazywać ojcem, wszedł do domu i spadła na niego lawina oskarżeń o zdradę. Oczywiście się wypierał. Następne noce w domu spędzał na kanapie.

 

Zaczął się rok szkolny, a oni zaczęli kłócić się każdego dnia, nawet przez telefon. W tamtym okresie zaczęłam używać coraz więcej słów z łaciny podwórkowej. Potem była cisza. Cisza przed burzą.

 

Nastąpiła ona w dniu moich imienin, drugiego października. Była straszna. Rozbili wazon i ramkę z ich wspólnym zdjęciem. Wiedziałam, co się niedługo stanie. Nie musiałam długo czekać.

 

Około tydzień po całym zajściu któreś z nich wniosło o rozwód. Nastąpił równie szybko, jak zaczęła się ta awantura. Zamieszkałam z matką, którą szczerze znienawidziłam.

 

Przefarbowałam się na rudo, kupiłam sobie pieszczochę, zrobiłam kolczyk w brwi, używałam przekleństw wszędzie, nawet przy niej i napisałam na ścianie swojego pokoju „Fucking Love”.

 

Kiedy skończyłam osiemnaście lat po prostu wyniosłam się z domu. Uciekłam.

 

Dziś otwieram walizkę. I widzę to, przez co moje życie legło w gruzach: czarne figi.

Średnia ocena: 3.4  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • KeiitsuoSensei 19.08.2015
    Ja bym to wsadził to do kategorii "śmieszne" bo jest to tak absurdalne, że aż nie realne. Mogła już te majtki zauważyć przy sortowaniu na kolory do prania. Daje 3 bo łatwo się czytało, tak zwięźle.
  • Anonim 19.08.2015
    "Wyciągnęła więc pierwsze-lepsze majtki i…" ~ Wydaje mi się, ze powinno być "pierwsze lepsze".

    "W takiej sytuacji mężatka zawołałaby męża. Jej jednak był w Warszawie, gdzie od dwóch tygodni pracował w dni robocze, na weekend przyjeżdżał do domu. " ~ Myślę, że to zdanie można połączyć w jedno, np. "W takiej sytuacji mężatka zawołałaby męża, ten jednak był w Warszawie, gdzie od dwóch tygodni pracował, a do domu przyjeżdżał jedynie na weekend.", jednak jest to luźna sugestia i nie musisz pod żadnym pozorem się z nią zgadzać.

    "Kiedy skończyłam 18 lat po prostu wyniosłam się z domu. Uciekłam." ~ Liczby zapisujemy słownie.

    I pomyśleć, ze wszystko przez durne majtki :/ Masakra :(
    Ale mnie się tam podobało XD Czasem nawet takie głupoty mogą zmienić nasze życie o sto osiemdziesiąt stopni ;) I nie, opowiadanie nie powinno być w kategorii "śmiesznie". Uważam, że wybrałaś ją prawidłowo :D
  • NataliaO 19.08.2015
    fajny pomysł z tytułem, który współgra z opowiadaniem; przedstawiłaś go dobrze i ciekawie, szkoda całej tej rodziny, ale tak bywa; trochę w tym wszystkim było ironii; 4:)
  • Ronja 19.08.2015
    Dla mnie fajnie przerysowana sytuacja, gdy jedna błahostka może doprowadzić do ruiny, co niestety w życiu, nie jest niczym odosobnionym :) Napisane lekko i z nutką ironii. Lubię takie teksty :)
  • Dzięki.
  • Chris 08.09.2015
    Jeżeli taka mała rzecz doprowadziła do rozpadu, to to małżeństwo i tak nie.miało przyszłości. Fajny tekst ;)
  • Dzięki :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania