Czarne Róże
Kroplami poranku czarne róże zroszone
Czemu akurat czarne?
A czemu właśnie one są odrzucone?
Z czarną magią powiązane?
Kolor narzucony bo mrokiem przesiąknięte?
Może przez swoją rzadkość są tak wspaniałe?
Niczym słowa mają swoje znaczenie
Prosty przekaz
Pora na złego zakończenie
A spojrzeć z nadzieją w nowego promienie
Bólu nie odrzucisz
Pomimo że często się z nim kłócisz
Nic nie pomoże gdy nawet się odwrócisz
Podnieś się z kolan dla tego bo chcesz a nie bo musisz
Nawet gdy wspomnienia do kosza wyrzucisz
To zapewne z czasem i tak do nich powrócisz
To jest historia Twego istnienia
Wspaniałe chwile i te prowadzące do zatracenia
Każdy z nas inaczej je odbiera
Ale żaden z nas nie wie ile razy jeszcze będziemy zaczynać od zera
Gdy popełniamy błędy
Przez życiowe zakręty
Bądz przez pseudo przyjaciół zachęty
Mimo wszystko w sercu odzywają się sentymenty
Powracamy do przeszłości chociaż często w tamtych czasach tak naprawdę radość nie gości
Przemawiam więc do nieskończoności
W bólu ale pełen wyrozumiałości
Mimo że w sercu było tyle złości
Uczę się każdego dnia serdeczności
Nie dla poklasku ani dla miłości
Poprostu by zaznaczyć swe miejsce w rzeczywistości
Która niczym wrzut na murach
Blaknie jak tę krwiak pod okiem po awanturach
Każdy z nas jest zamknięty we własnych torturach
Dla Ciebie to apokalipsa dla innego bzdura
Ale to zawsze będzie Twoja góra
I od Ciebie zależy
Czy zdobyć ten szczyt się Tobie uda
Nadchodzi nowe
Pora oczyścić głowe
Rozplątać myśli
Tak mocno zapętlone
Czasem to wygląda jakby ktoś w mej głowie mieszał kluski z betonem
Więc niestety myśli przez słowa nie do końca zostały doścignione
Ale z każdym dniem będą doskonalone
Dopuki tematy nie zostaną popalone
Wilczy duch dla przeszłości czarne róże składa w ofierze
Wątpisz że mi się to uda?
Trudno
Akurat ja w to wierzę
I nadal będę wewnątrz jak to dzikie zwierzę
Lecz gdy znajdę na ból lek
To chętni Ci go powierze
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania