Czarny bez

Cisza w sercu, ciała puste

Leże myśląc, i tak nie usnę

Czekam na coś, co nie nadchodzi

Na miłość, której nie znajdę wśród ludzi

 

Słowa nie potrafią uleczyć ran,

Odpowiedzi nie zna żadna ze ścian,

Każdy krok to upadek w cień,

W końcu nie wiesz czy jest noc a może dzień

 

Czarny bez w stopy mnie rani

Zatracam się w szumie świata jak w otchłani

Nauczyłam się że sztuką jest posiadanie nadziei

Ja jej nie mam i nic tego nie zmieni

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania