Czarny Kapturek

- Molly wstawaj do jasnego słońca spóźnisz się!

Obudził mnie krzyk mojej mamy niechętnie zwlekłam się z łóżka i poszłam do łazienki. Pewne sobie pomyślałaś:

" Najpierw się zaczyna od ubrań" ale ja wszystko robię na odwrót. Rozczesałam swoje blond włosy i zawiązałam je w luźnego warkocza, umyłam zęby i zrobiłam lekki makijaż i wyszłam z łazienki ubrałam się w bluzę na ramiączka z flagą USA i krótkie spodenki z kolorowymi tasiemkami. Było na zewnątrz lato więc panowało niemiłosierne gorąco a lekcje miałam normalne angielski, historia, plastyka,wychowanie fizyczne i polski. Zeszłam na dół z miętowym plecakiem i zjadłam na szybko jabłko i wyszłam mówiąc krótkie "cześć". W szkole nic nowego dokuczanie, rzucanie papierkami, wyzywanie itd. ale ja miałam to gdzieś. Zauważyłam swoją "byłą" przyjaciółkę Amber ze swoimi "przyjaciółeczkami". Dobra rada ode mnie jest taka "Jeżeli ma udawać przyjaciółkę najlepiej dać sobie z nią spokój". Poszłam do swojej klasy na angielski. Po odliczaniu na zegarze sekund ile jeszcze do dzwonka w końcu zadzwonił. Gdy przechodziłam przez korytarz niechcący podsłuchałam rozmowę dziewczyn:

- Słyszałaś o nowym chłopaku?

- Nie

- Poważnie? takie ciacho tylko bardzo ponury. Podobno słyszałam że nikt nie widział jego oczu bo zakrywa jego kaptur.

- Muszę go poderwać za wszelką cenę ( mówi podekscytowana )

- Hahaha nie ma takiej możliwości. Nie możesz spojrzeć w jego oczy nawet jak by to ktoś robił siłą czyli podrywanie, bójki itd najlepiej jak pokaże oczy najlepiej uciekać.

- Ciekawe czy......

Dalej nie słuchałam chociaż jestem ciekawa jaki jest ten chłopak. Bez żadnych myśli weszłam do klasy na historię. Po dłuższym rozmawianiu pani co to jest dżuma do klasy ktoś wszedł:

- Ekhem Walker jakieś " Dzień dobry"?

- Siema ( powiedział bez ekocji )

- No dobrze usiądź na wolnym miejscu

Jedynie wolne miejsce było koło mnie bo byłam oczywiście ta "najgorsza". Chłopak usiadł obok mnie a nauczycielka dalej mówiła nie chciałam nic mówić do chłopaka.

- No dobrze zostało 20 minut to napiszemy kartkówkę

Wyrwałam kartkę z zeszytu i przepisywałam pytania:

- Co to jest dżuma?

- Kto zaraził się dżumą?

- Co to jest "Czarna Śmierć"?

- W którym roku wybuchła epidemia?

Zaczęłam pisać krótko:

1. choroba

2. Europejskie państwa

3. dżuma

4. 1347r.

Gdy miałam już oddawać kartkówkę zobaczyłam że chłopak nic nie napisał i wyciągnęłam z piórnika ołówek i lekko szturchnęłam ramię chłopaka. On popatrzył się na mnie a ja napisałam tak żeby pani nie widziała odpowiedzi stuknęłam lekko w ławkę a on przepisywał:

- Dzieci zbieram kartkówki

A ja zmazałam gumką odpowiedzi i oddałam kartkę. Na przerwie zrobiłam krótki spacerek po korytarzu w pewnym momencie ktoś miał mnie uderzyć z pięści ale zrobiłam unik w prawo a potem w lewo:

- Zostaw ją!! ( zasłonił mnie własnym ciałem a ja poczułam ciepły oddech na karku )

- Bo co mi zrobisz "Czarny Kapturku"?

- Przyprowadzę dyrektora!! ( powiedział wkurzony )

- Pff ( i odszedł )

- Nic ci nie jest? ( szepnął mi do ucha )

- Nie dzięki

- Nie ma za co ( odkleił się ode mnie i poszedł )

Postanowiłam iść na wagary ponieważ codzienne gnębienie doprowadza mnie do wielkiego doła. Gdy wychodziłam widziałam że nie tylko ja idę. Szłam przez park i wchodziłam, schodziłam na ławki z plecakiem na plecach i się przy tym śmiejąc:

- Nie wiem co w tym takiego śmiesznego? ( powiedział "Czarny Kapturek" )

- Dla mnie wszystko jest śmieszne

- A dla mnie nie

- Bo jesteś ponury

- Nie jestem

Zmierzyłam go wzrokiem z góry na dół.

- Wcale

- No wcale

- Ehh

- A tak w ogóle mam na imię Molly Summer i jak zdążyłeś zauważyć jestem nielubiana w szkole

- Brian. Zauważyłem

Szliśmy jeszcze chwile drogi rozmawiając i śmiejąc się do upadłego:

- A tak właśnie czemu się ukrywasz?

- Powiedzmy że to prze mój wygląd

- Okey nie będę mówić tego tematu jeżeli nie chcesz

- Jak chcesz

- Choć ( pociągnął mnie za rękę )

Poszliśmy do supermarketu. Gdy byliśmy w środku:

- Po co my tutaj przyszliśmy?

- Zobaczysz

Stanęliśmy na środku supermarketu:

- Chcesz zobaczyć moje oczy?

- Emm po co?

- Ściągaj ( powiedział )

Ja trochę przestraszona co on może mi zrobić kiedy odsłoniłam twarz zobaczyłam chłopaka z czarnymi włosami i fioletowymi oczami kiedy spojrzałam w jego oczy poczułam panikę i ucieczkę. Zrobiłam tak zaczęłam uciekać ale chłopak był szybszy i złapał mnie w pasie bardzo mocno:

- Wiem że jestem potworem ale jak inne dziewczyny mówiły a ty podsłuchiwałaś nie powiedziały wszystkiego. Pozwól że zacytuję Molly?

- Umm dobrze

- "Kiedy ktoś spojrzy na mnie, w moje oczy momentalnie ucieka ale po chwili zatapiam się w ustach".

- Puszczaj mnie!! dobrze wiesz że każdy mógł spojrzeć w twoje oczy.

- Uwierz mi że nie puszczę a doskonale to wiedziałem ale moje ciało nie pozwalało spojrzeć w moje oczy.

Wtedy on zrobił pierwszy ruch delikatnie mnie pocałował w szyję a potem obrócił w moją stronę:

- Pozwól mi?

Spojrzałam w jego oczy były piękne ta tęczówka oka, źrenica, kolor, średnie rzęsy, doskonałe brwi był powiedzmy "doskonały":

- Pozwalam

I wtedy mnie pocałował najpierw taki delikatny a zarazem nieśmiały a potem coraz bardziej intensywny. Następnego dnia poszliśmy do szkoły złapaliśmy się za rękę, on bez kaptura a ja uśmiechnięta dumnie kroczyłam wszyscy na nas patrzyli i było słychać "Ooo" albo "ale przystojny". Od tamtego czasu relacje w szkole się poprawiły a Ja i Brian zostaliśmy parą.

 

Witam nazywam się Gabrysia mam 14 lat. Przepraszam za jakieś błędy albo ortografia ale jestem początkująca na tej stronie. Proszę o wyrozumiałość. Dziękuję i pozdrawiam.

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania