Czas

Nie należę do swojej przeszłości,

ani do swojej przyszłości.

Więc po co tak naprawdę jestem?

Przeszłość żyje tylko w mojej pamięci,

mogę się jej bać i uciekać od niej.

Jednak ona zawsze znajdzie sposób by dorwać mnie

w swe wydłużające się z każdym dniem szpony.

Ale mogę też spojrzeć jej w twarz,

przyjąć ją i od tej chwili żyć wolny.

Bez zmartwienia, że za rogiem stoją jej demony,

czychające na mój spadek.

A przyszłość?

Pięknym jest marzyć o niej,

lecz najlepiej tylko marzyć.

Nie należy jej się bać, ale trzymać na bezpieczny dystans.

Zobaczyć siebie w niej nie potrafię, marzyć jedynie umiem.

Może kiedyś znajdę sens i znaczenie przyszłości,

a może zostawię to innym.

A siebie całego oddam w ręce przeszłości,

Bardzo możliwe.

Średnia ocena: 2.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania