Co prawda powiedziałam Ci już, że zakończyłam z Tobą dyskusję, ale chętnie odpowiem na Twoje pytanie - tak mój. Ale rozumiem, że możesz nie pogarniać, że ktoś ma konto na innym portalu literackim i niekoniecznie pod tym samym nickiem, zwłaszcza, jeśli tamto konto było aktywne jakieś 5 lat temu. Masz jeszcze jakieś pytania? To załatwmy to od razu, bo na prawdę nie widzę sensu użerania się z Tobą.
Nie tłumaczyłam "się" i nie żadnemu królowi, tylko odpowiedziałam na Twoje wątpliwości. Aha! Nie interesuje mnie czy masz jeszcze jakieś pytania - mam to zwyczajnie gdzieś. A jeśli chodzi o język, to może najpierw Ty swój opanuj i swoje chamstwo. Tak, założyłam sobie konto, żeby kradzione teksty wstawiać - bo mam tak jak Ty 13 lat i kręcone loczki. Nie oceniaj innych swoją miarą. Aha i zastosuj się do własnej rady, że czasami lepiej zamilknąć. Żegnam, tym razem definitywne.
satyrekrol A co jest Twoim zdaniem inwektywą? A ty jakiego języka używasz? Piszesz do osoby dwa razy starszej od siebie - "maleńka, kochanie" itd - uważasz, że to jest jakakolwiek kultura lub szczątkowy choćby szacunek? Aha! jeszcze jedno - porównaj sobie obydwa teksty, to przekonasz się, że jeśli się poważnie podchodzi do swojej twórczości, to się nad tekstem pracuje - stąd możesz zauważyć, że nie są identyczne. Nie wiem czemu mój pierwszy komentarz do Ciebie odebrałeś w taki a nie inny sposób - nie atakowałam ani Ciebie, ani Twojego tekstu - chciałam Ci tylko zwrócić uwagę na pewną rzecz, której być może nie byłeś świadomy, bądź nie zwróciłeś uwagi. Wiem, że nie ma sensu nic Ci doradzać, bo itak tego nie przyjmiesz - ale wyluzuj trochę i nie traktuj rad ludzi, jako ataku na siebie. I trochę stonuj swoje wypowiedzi, bo jakkolwiek moje świadczą o mnie, to uwierz mi, że Twoje świadczą o Tobie dużo gorzej.
satyrekrol Podejrzewam, że nie przekroczyłeś trzydziestki - no chyba, że specjalnie swoimi wypowiedziami chcesz stworzyć wrażenie, że jesteś dwudzistoparolatkiem (choć bardziej nastolatkiem, ale tego nie obstawiam).
satyrekrol Ale nie o to chodzi czy jest czy nie jest doskonały, bo ewidentnie nie jest - doskonałe rzeczy chyba nie istnieją. Natomiast ja zamieszczam swoje teksty głównie w celu dowiedzenia się jaka jest opinia innych o nich - odnośnie warsztatu, tematyki itd - warto wiedzieć, co ewentualnie można poprawić.
satyrekrol
Typowe tłumaczenie nieuków. Piszesz niechlujnie, nieuważnie, w pośpiechu. Do tego myślisz, że z ciebie król satyry? Żaden twój tekst nie był nawet odrobinę zabawny.
SwanSong Dobrze już, spokój, nie kłócimy się. mnie też Młody wkurwił, bo lubi być wkurwiający - taka jego natura (nie obrażaj się, Młody - wielką literą napisane, to nie inwektywa, tylko satyro-sympatia). Może ja jakaś pier... jestem, ale przyszło mi do głowy, że chcę się z Młodym dogadać. Przykro mi było na myśl, żeby Go skreślić, choć korciło. Za każdą reakcją stoi jakaś akcja - nie ma skutku bez przyczyny. Weźmy i se pogadajmy jak literaty i literatki, a nie jak banda wkurzonych bullterrierów.
To co - dasz się polubić, Satyrku?
a. Metafory są udane - prawie nic tu nie zgrzytało. Widać po metaforyce od razu jak sobie ktoś radzi z pisaniem. Autorka radzi sobie dobrze.
b. Tekst jest o Nowym Jorku, ale przebija się tutaj mentalność polska i polskie wyobrażenie o uczuciach i o świecie.
c. Nastrój tekstu jest tworzony w sposób udany.
d. Pytanie, czy w tekście coś się wydarzy ciekawego, ale jeżeli Autor pisze taki długi tekst i dopracowuje go przez lata widocznie, skoro wersja na Wywrocie się różni, to może coś tutaj mnie czeka ciekawego. Mam nadzieję, że to będzie coś jak Chandler.
Tutaj niedopieszczone zdania, w każdym należy poprawić coś. Ja już ileś lat temu wykonywałem korekty na czas dla paru firm.
Dlaczego musiałem czytać takie zdania niedopracowane, ale ja normalnie bym to olał.
Margo wyzywała swojego męża od pierdolonych ochlejów i nierobów, a on jak zwykle rewanżował się jej grożąc, że zarżnie jak psa
„Boże wszechmocny” – pomyślał, z dłońmi ciągle przyciśniętymi do twarzy.
"Jej twarz ukazała mu się zaledwie przez pół minuty, zanim wyszła ze Starkiem do jego ciasnej kuchenki, gdzie spędzili kilka minut rozmawiając przyciszonymi głosami."
– „Nie. Wtedy jeszcze nikt nie mógł przeczuwać. I ona też nie wiedziała, że tak to się skończy.
Dziękuję za uwagi. Odniosę się do punktu b. Dlaczego uwazasz, że się mentalność polska tutaj przebija? Chcę wiedzieć co różni mentalniość polską w uczuciach od mentalności amerykańskiej - albo angielskiej (bo będzie mi łatwiej zweryfikować, jako że mieszkam w UK od 15 lat). Podobnie mentalność polska w wyobrażeniach o świecie. Zakładam, że komentujący zna wyobrażenia o świecie amerykanów.
Jeśli chodzi o wydarzenie się w tekście czegoś ciekawego - jeśli dla Ciebie nic ciekawego tam nie było, to w pożądku - rozumiem, że pojęcie "coś ciekawego" dla kazdej osoby oznacza coś innego. Dla mnie na przykład spędzanie 90% wolnego czasu na przeglądaniu FB jest kompletną startą czasu, natomiast dla Kamilii z VI b to jest sens życia i nie wyobraża sobie by coś mogło być od tego ciekawsze. Tak że szanuję, że mogłeś się nudzić.
Nie dopracowywałam tekstu przez lata - po prostu czasami się wraca do swoich tekstów, żeby zobaczyć po pewnym czasie, czy coś można ewentualnie poprawić - zauważyć jakieś błędy, których się wcześniej nie zauważyło.
Gdybyś mi konlretnie wskazał, co jest niedopracowanego w zdaniach, które wymieniłeś, to bardzo by mi to pomogło w dalszej mojej działalności "literackiej".
Za powyższe jeszcze raz dziękuję i jestem wdzięczna, że przeczytałeś tak stosunkowo długi tekst. Aczkolwiek jest to fragment pewnej całości, jakoże mam ten defekt, że nie umiem się streszczać (co zauważyłeś), moja pisanina ma od kilkudziesięciu do kilkuset stron, tak że jeszcze raz dzięki za Twój czas.
Skoro robiłeś korekty, to powinieneś wiedzieć, że prócz wypisywania zdań z problemami, należy również te problemy wskazać, a także zaproponować rozwiązanie.
SwanSong żaden korektor nie napisałby takiego zdania: "Dlaczego musiałem czytać takie zdania niedopracowane, ale ja normalnie bym to olał."
No chyba że jesteśmy w ukrytej kamerze ha, ha, ha
Korekty na czas mieszane. Ja w komentarzach się starać, bo to jest komentarz. W jakim ty świecie żyjesz Vendetta, pełnym jakichś zasad, dobrze jest pożartować, być normalnym i wesołym.
Jeśli Autor chce się coś nauczyć, to powinien doczytać się, co jest nie tak. Albo to sprawdzić. Ja naprawdę wątpię w wasz wiek ponad 60 lat.............
satyrekrol Ludzie pytają Cię, co jest nie tak i co poprawić - powiem, że też jestem ciekawa. Nikt nie jest wróżką ani wróżkiem. I nikt nie ma na myśli, że jesteś służącym - skąd w tobie tyle kompleksów, chłopie??? Sam piszesz do mnie - "wytłumascz się królowi" - czyli stosujesz poniżającą formę, a jak ktoś chce, żebyś coś uzasadnił, to od razu kontratak. Dobra, kur... ! Możesz ze mną porozmawiać prywatnie, jeśli jakoś się da, bo już mnie na Ciebie kurwica bierze!
Ale ja powiedziałem, że należy poprawić! Bo należy! Bo są nie tak, jak trzeba rzeczy. Bóg Wszechmogący, powinno być w zapisie, bo tak występuje w Biblii i wszędzie indziej. Jak Autorka ma wątpliwości, to niech do korektora napisze w Wydawnictwie Literackim np. I ja nie będę więcej podawał, proszę się doczytać.
satyrekrol Ale ja powiedziałem, że dialogi należy poprawić! Bo należy! Bo są nie tak, jak trzeba rzeczy. Bóg Wszechmogący, powinno być w zapisie, bo tak występuje w Biblii i wszędzie indziej. Jak Autor ma wątpliwości, to niech do korektora napisze w Wydawnictwie Literackim np. I ja nie będę więcej podawał, proszę się doczytać.
Akwadar, nie rozmawiaj ze mną. Bo nie jesteś na poziomie moim. Łazisz za mną - jak chesz to możemy się zbliżyć, ale ty zapłacisz za hotel i za wszystko.
Koziołku, hotel ci się marzy i wszystko, to propozycja? Za wszystko i ten hotel zniżysz poziomy? Ty stary kozi zboczku, trzeba cię podać do odpowiednich organów, proponujesz seks nieletniej i to publicznie, ot jaki satyr!
Ale to ty łazisz za mną, ja ci nic nie proponuje - odpierdol się ode mnie. I ok będzie. Nie łaź za mną i nie gadaj do mnie. Nie potrafisz prostych rzeczy zrozumieć?
satyrekrol Jeśli o wszechmocnego chodzi - masz świadomość, że jest to synonim wszechmogącego? A mnie na prawdę weali co jest w Biblii. Biblia nie ma monopolu na używanie takiego czy ionnego słownictwa. A "wszedzie indziej" to gdzie? Ach, zapomniała, Ty nie jesteś służącym i nie będziesz odpowiadał na pytania. Nie to co my, którzy jak Cię ignorujemy to dowiadujemy się, że na "mądre" argumenty nie mamy odpowiedzi.
Nie trzeba pisać do wydawnictwa, wystarczy sprawdzić w korpusie języka polskiego, z którego jasno wynika, że obie formy są poprawne. Biblia może sprawdza się w liturgii, ale niekoniecznie w literaturze.
Pięknie opisane Miasto, Które Nigdy nie Śpi, po prostu pięknie! Czytając to poczułem się jakbym sam stał na Manhattanie, a dokładniej na Times Square i patrzył na te wszystkie neony i wysokie budynki. Po prostu... Wow...
Błąd to moje drugie imię - i nie, nie żartuję, tak że zgadzam się z komentującym w pełnej rozciągłości, chociaz pewnie komentujacy uzna, ze sie przeciwstawiam (tak, generalnie - nie dla mnie, bo już mnie to przestało ointeresować - ale dla innych może ciekawe będzie - gdzie ja nie potrafiłam przyjąć krytyki? Ach, chyba wiem, wyraziłam to dziękując Ci za przeczytanie i za uwagi...). Współczuję Ci bardzo, ale widzę, że nie chcesz wyjść ze swojej złudnej strefy komfortu. Szkoda, bo kiedyś będziesz cierpiał jeszcze bardziej niż teraz. Trzymaj się, chłopaku i życzę Ci jak najlepiej - namaste - mimo wszystko.
błękitnypłomień, ja przeczytałem cały twój komentarz.
Nie potrafisz pogodzić się z krytyką. Zachowuj się jak dorosła osoba.
Ja mam wątpliwości, czy nie wstawiłaś cudzego tekstu na portal.
Z tobą też już nie rozmawiam, bo ty nie rozumiesz, co czytasz — ja powiedziałem, że dokończę cały tekst jutro. Bo jest długi. Może nie mam czasu całości przeczytać, a ty coś bredzisz o FB.
Nie dokończę, bo ja nie wiem, czy to twój tekst, jeśli ty piszesz o dorosłej osobie i o szóstej klasie. Ktoś ci pokazuje błędy, a ty twierdzisz, że to nie są błędy.
Chcecie pouczać mnie, a w tekście są błędy - ty nie znasz interpunkcji dziewczyno, a przecież są programy darmowe, które podświetlają wszystko w tekście itd. Dlaczego nie korzystasz z takich programów, żeby się nauczyć wszystkiego - one są za darmo. Jak to jest twój tekst, to masz rękę do pisania, ale jeszcze dorosnąć pasuje.
Najgorzej jak się zgrywa najmądrzejszego!
A Maska jest na poziomie gówniarza i ja już nie dyskutuję z tą osobą.
Cały komentarz... - gratulacje!
Jak cudzy tekst, koniecznie zgłoś plagiat, bo będziesz współwinny przestępstwa!
Kurde... gdzie te wskazane błędy mogą być...?
Z tym najmądrzejszym to masz rację, jesteś taki mądry, że już bardziej być nie możesz.
Maska się zastanawia, czy zgłosić Kozła za niemoralną propozycję hotelu i wszystkiego nieletniej.
Oskarżanie kogoś o plagiat wymaga udowodnienia. Inaczej robisz z siebie pośmiewisko.
Programy do interpunkcji są ułomne i nie wykrywają wszystkiego, a nawet wstawiają przecinki w niewłaściwe miejsca. Jeśli myślisz, że te programu nauczą cię interpunkcji, to jesteś bardziej durny, niż myślałem.
Wskazujesz błędy - to wskazujesz błędy, a nie czekasz, aż autor się sam domyśli. W części wypisanych przez ciebie zdań są błędy, w innych nie ma. Jako osoba, która pisze teksty z żenującymi błędami, powinieneś uważać na swoje >porady<.
Dobra, ja sobie daję spokój z tym człowiekiem, bo nie podołam... Aczkolwiek, przykro mi. Ale coż mogę poradzić. A dobry Bóg (zarówno Wszechmocny, jak i Wszechmogący - tylko wielka litera to może być tu faktycznie błąd) prosił grzecznie - nie rzucaj pereł przed wieprze...
satyrekrol Ojej, ile "rzeczy" w tych Twoich komentarzach.Nie, nie korzystam z "programów", polegam na tym czego się nnauczyłam w szkole - jeśli czegoś się nie douczyłam, to ludzie, którzy ppotrafią konkretnie wykazać w ktłorym miejscu jest błąd - uśwaidomią mi to. Nie jestem podłączone do internetu i do programów, bez których nie jestem w stanie sama funkcjonować.
W których "rzeczach" brakuje przecinków? Tak, wiem, nie odpowiesz mi, bo nie jesteś służącym.
Jeśli chodzi zaś o godzenie się z krytyką, to będę brała przykład z Ciebie - uznaj, że w tym temacie będziesz moim kółczem.
satyrekrol A tak jeszcze przy okazji - jeśli naszych komentarzy nioe czytasz, to skąd wiesz co w nich jest, że tak konkretnie odpowiadasz? A, wiem! na zasadzie, że wiesz, że moich tekstach, których jeszcze nioe cztrałeś będą błędy - wuzjoner, jak pragnę boga wszechmocnego!
satyrekrol "A w innych rzeczach nie ma przecinków!" - a o jakich rzeczach mówisz? Szafie, rzeczach osobistych czy może kawałku materiału?
a jak odniesie się, szanowny korektor, do tego zdania - "Nie wiem, czyj jest tekst, bo tekst nie jest zły. ma różne rzeczy na plus." - po takiej informacji: "Ja już ileś lat temu wykonywałem korekty na czas dla paru firm."
Akwadar "A w innych rzeczach nie ma przecinków!" - a o jakich rzeczach mówisz? Szafie, rzeczach osobistych czy może kawałku materiału? - Może nie jest świadomy, że te "rzeczy" nazywają się prozaicznie "zdania". Za to wie - tu szacun - że bóg jest wszechmogący, ale ni cholery nie wszechmocny. I co zrobisz, jak nic nie zrobisz? Chyba, że jesteś wszechmocnomogący.
A jak Satyrku takim autorytetem jest dla Ciebie Biblia, to dlaczego nie stosujesz się do najważniejszego przykazania, jakie jest w niej zawarte? I znowu będzie pytanie retoryczne, iż Satyrek nie sługa, iż swoje odpowiedzi ma.
Pycha kroczy przed upadkiem... No cóż, wystartował koślawo, ale poleciał, tyle że lot okazał sie krótki, a lądowanie to już prawdziwa katastrofa, ale czego się spodziewać po gościu z kopytami i rogami ;)
Akwadar Ale patrz, jak mi popularność napędził :))) a nie chciał być "sługą"... Ale spoko, może parę osób więcej przeczyta i coś mi ewentualnie doradzi.
Ale to już chyba po raz trzeci czy czwarty deklarujesz, a dalej kłapiesz dziobkiem.
PS. Nie decyduj za innych kto jest bogiem, a kto Bogiem. Thanks in advance.
Ja Ci coś wytłumaczyłem, a ty dalej idziesz w zaparte. Mogłabyś podziękować mi, to widział, że masz charakter dorosły.
Według poradni językowej PS jest bez kropki, proszę sprawdzić sobie. Według tej wersji najbardziej radykalnej. Ale ty przecież dopieszczasz do maksimum wszystko.
Ja teraz pisał swoje teksty świetne, a nie czas na uczenie kogoś!
No sorry, że nie podziekowałam. Może wypadałoby przeczytać odpowiedx na twój komentarz z uwagami. Ale już wcześniej zauważyłam, że ty nie ogarniasz rzeczywistości. Jeśli coś działo się więcej niż kilka minut wstecz, to już dla ciebie jest czarna dziura. Wiesz co, zwykle tego nie robię, ale tu już nic innego nie można powiedzieć poza - pierdol się. I tym razem już mnie nie sprowokujesz do odpowiedzi - twój wybór. A jak chcesz ujadać na ludzi, to bądź uprzejmy nie pod moim tekstem. To tyle.
Tutaj jeszcze muszę dodać, że błąd jest, ale w takim zestawieniu jak w Twoim tekście.
Ważny jest kontekst.
Maska dalej coś pisze, a ja nie czytam już, tylko widzę ikonkę. Już energia jest tylko tracona bez sensu, ale głupi tak robią, że bez sensu tracą energię.
Każdy autor popełnia błędy i jestem pewien, że są również w tym tekście. Ale jeśli autor przykłada się, aby wyeliminować tyle, ile zdoła, to ok. Potem jest redakcja itd. Gorzej, jak pomyśli, że nie ma sensu sprawdzać, bo pomysł mu uleci z głowy...
Jestem publikowanym autorem i nie napisałem jeszcze tekstu bez błędu. Jakoś nikt mi z tego powodu problemów nie robi, a redaktor cierpliwie wskazuje co i jak poprawić.
Ale w komentarzu możesz sobie napisać tak: boże wszechmocny. Natomiast u Ciebie kontekst w tekście, w tym miejscu akurat, wymusza inny zapis. Albo sugeruje go, co pokazałem na przykładzie, logicznie, każdy jest to w stanie zrozumieć.
Ortografia jest zależna od kontekstu czasami.
A najśmieszniejsze jest to wyśmiewanie mnie, jeśli ja piszę poważnie o czymś. Ja nie wiem, co tu jest do wyśmiewania.
satyrekrol Jakie myślniki? Zlituj się, dzieciaku, bo już żałosny się robisz. Zacytuj mi komentarz, w którym o jakimkolwiek myślniku piszę. Piszesz ładnie - teksty które publikujesz - że masz je w dupie i nie chce ci się ich doptracować to inna kwestia. Komentarze natomiast... nie, nie piszesz ani ładnie, ani z sensem. Wciskasz ludziom coś czego nie powiedzieli. Taką masz taktykę? Po co? dowartościowujesz się w ten sposób? Niepotrzebnie, bo jako człowiek jesteś wartościowy. Kurła - cały czas mnie męczy, dlaczego starasz się być taki zje... bany? Dobra, nie ważne. Idź swoją drogą, ja swoją. Najlepiej będzie jak się nie będziemy na tej stronce spotykać. Miłego wieczorku (ja wolę tę formę, aczkowliek obydwie są poprawne, z tego co taki debil jak ja, wie).
Ten tekst nie jest twój."
A uchowaj wszechmocny boże! Taki huj...wy tekst! Na pewno nie mój.
Ty, Satyruśtroluś - teraz w szpitalach dla chorych nerwowo jest internet?
"O gorącą miłość do Boga, trwałe nawrócenie i uzdrowienie z ciężkiej choroby. – Krzysztof z Katowic
Boże Wszechmocny, proszę Cię o spokój duszy dla Andrzeja Raka, który spalił się podczas snu. – Małgorzata W.
Proszę o Boże błogosławieństwo dla Anety, o dobrą pracę dla niej i wiele łask Bożych. – Marzenna"
Książka "Wszystkie moje źródła są w Tobie"
Fragment:
Boże Wszechmocny i miłosierny, w Krzyżu pochylasz się najgłębiej nad nami, słabymi ludźmi, nad naszą nędzą duchową i cielesną, aby nas uleczyć, wydźwignąć ku Sobie, na wyżyny bóstwa. W Krzyżu jest nadzieja odnowy narodu i każdego z nas.
R. Ciebie prosimy, wysłuchaj nas, Panie!
Przepraszam, jeśli cię urażę, ale nie interesują mnie religijne tematy. Ale jeśli już przytoczyłeś - to zwrócuwagę co, bo zarzuciłeś mi wcześniej, że tylko wszechmogący, a nie wszechmocny - czyli właśnie zdemontowałeś działo, które przweciw mnie wytoczyłeś. dziękuję - sama nie zrobiłabym tego lepiej.
Co ty bredzisz? Masz jak na talerzu ze zredagowanej przez korektora książki - przecież w Polsce są strony, gdzie można sprawdzić pisownię w 5 minut wszystkiego. Po to są te strony, finansowane przez Ministerstwo Edukacji, i z nich korzystają korektorzy.
satyrekrol Ale co mam na talerzu? Zacytowałeś fragment książki gdzie bóg jest wszechmocny, nie wszechmogący. Co ty bredzisz? Gdzie w twoim komentarzu jest zredagowane wszechmocny do wszechmogącego? Ale domyślam się, że odpowiedzi n ie bedzie, tak samo jak o tym, ze ci zarzucam o jakims myslniku. rob tak dalej, a niedlugo ludzie juz w ogole przestana odpowiadac na twoje farmazony.
satyrekrol https://sjp.pwn.pl/sjp/wszechmocny;2538246.html - tu możesz w 5 minut sprawdzić czy wszechmocny to jest nieprawidłowe słowo. Tak, to ęe tekst jest na wywrocie, to wyklucza, ęe jest mojego autorstwa - a myślałam, że nikt się nie zorientuje... cóż, nie udało się.
Alienator Kurcze, powiem Ci, że się zdarza, przy tzw."hardkorach", że sprawdzam. W przytoczonym przeze mnie przykładzie nie musiała, tylkomdziecku chciałam linka dać, bo on chyba funkcjonuje na "programach". które za niego sprawdzają pisownię, szukają synonimów,układają zdania.., co jeszcze.. aha - myślą.
Ja już nie rozmawiam z wami, ani nie poświęcam wam czasu swojego. Robię tak jak Gąsior, już wiem skąd u niego jest wpis na profilu - on nie jest bez powodu tam.
Ale to wy zaczęliście mnie pouczać pod moim tekstem - to każdy może sprawdzić tutaj, wcieliliście się w rolę specjalistów, a jak się okazuje, w tekście są błędny różne.
Mniejsza o treść zawartą, się nie znam, klimat kryminału mi nie służy, nie doczytałem. Świata wielkiego nie znam, ze wsi jestem, ale takie teksty są temu portalowi potrzebne, duch przez nie nie gaśnie.
Cudny komentarz, Yanku - nie zrażaj się kryminalizacją tekstu ani też wielkością świata w tymże zawartego - i nie ma znaczenia skąd jesteś - każdy z nas jest pięknym człowiekiem. A jeśli akurat ten tekst Ci nie służy, to może w przyszłości inne.
Nachszon jest dobrze piszący - bardzo dobrze, najlepiej może tu, wielkiej wiedzy i zapewne nie mniejszego wykształcenia, świat zjeździł, więc również światowy. Mądrze komentuje - może najmądrzej, stać go izraelskie scyzoryki - dziany. Zdrowy, bogaty, kobitki co go widziały na zlotach, pisały że i przystojny, ale nie znaczy, że ma we wszystkim racje, może w jego świecie takie postawy są w sam raz utrafione, w moim by się nie sprawdziły - to tak tylko formalnie, bo do Twojego może w sam raz, ale natury nie oszukasz, jak sam Nachszon, który nieraz sam sobie był skłonny po czasie przeczyć - fakt bardzo mądrze.
Tutaj osoby ulegają złudzeniu zbiorowemu. Bez osób by tego nie było. Zaczęło się od tego, żeby niby popełniłem zbrodnię, bo źle zapisałem dialog. Bez przesady, zauważ, że ja nie zaczynałem tego tematu.
Na tym zakończmy: Bez osób by tego nie było. Zaczęło się od tego, żeby niby popełniłem zbrodnię, bo źle zapisałem dialog. Bez przesady, zauważ, że ja nie zaczynałem tego tematu.
satyrekrol, To długi temat, ale dobrze że się ciągnie, tutaj potrzebne takie ciągnące się tematy - tradycja nie umiera, na innych portalach nie ma takich, zaraz moder w pysk bije.
Ja nic nie zaczynałem. Jeszcze raz - było tak: był tekst o brzydulach i ślicznotkach i Akwadar się skupił na źle zapisanym dialogu, że to zbrodnia, ale nie jest zbrodnia. A Autorka twierdziła, że tekst jest idealny. I proszę nie zmieniać wydarzeń, tylko przeczytać jak było.
Tekst jest okomentowany, ale przecież komentarze nie są o tekście, tylko zaczepki dziecięce.
Zreszta ja już nie wiem, ide sobie. Udanego seasu jak zdecydujesz obejrzeć Blady Strach na CDA, tylko nie czytaj nic o tym bo popsujesz sobie ten film!
satyrekrol, Po pijanemu pisywałem różnie. Rzadko wskakują - te konta, ale jak z nich piszę, to z wszystkich jednocześnie - one się ze sobą biją - też rodzaj satyry - auto.
Ty jesteś spoko gościem. Chodzi o to, żeby nie przekręcać, jak tu było, bo było tak jak podałem, Płomień twierdziła, że ja mam popatrzeć i tu jest idealnie. No ale nie jest - i nie na mnie się trzeba obrażać, tylko na tekst. Ja już nie będę takich dyskusji prowadził długich, nauczyłem się dzisiaj tego, żeby tego nie robić.
Zobacz jest ZAJEBISTY ten film, tylko nic nie czytaj o nim! O laskach się zaczyna jadą samochodem. To jest nurt new french extremity, oni coś pokazali w sztuce filmowej
satyrekrol, Zajebisty film! Aż do odglądnięcia przez gliniarza zapisu z monitoringu, nie do skumania co się dzieje rzeczywiście, później też jeszcze niekoniecznie jasne, bo jedno morderstwo mogło się przydarzyć tak przypadkiem wskutek stresu. Zacny obraz!
Oczywiście bardzo ci dziękuję, sługo mój gorliwy. Sam wiesz, jak to działa, więc jeśli to robisz, to świadomie - a biorąc pod uwagę, że do starej baby piszesz "kochanie i maleńka" to powiem ci, że chyba uczucie rozkwita. Taki widzisz antykwiariat - ja żem antyk, a ty wariat.
No widzisz, jakie to jest zagadkowe - jesteś stara babą, a zachowujesz się jak młoda psitka w niektórych komentarzach, pisząc jakieś idiotyzmy o molestowaniu, jakbyś miała 15 lat. Wiek nie zawsze świadczy o wieku umysłowym, ponieważ większość ludzi nie mądrzeje nigdy.
Do wszystkich, którzy ewentualnie daliby się zmanipulować pewnemu niedopracowanemu króliczkowi, że jakieś plagiaty z wywroty tu publikuję - informuję, że konto na w/w portalu właśnie usunęłam. Co prawda nie wiem jakim cudem, skoro nie było moje, bo plagiaty z niego waliłam, ale udało się. Ach - teraz mnie oświeciło, nawet jeśli konto tam było moje, to pewnie i tam plagiaty z jaiejś innej stronki publikowałam.
Przy okazji - na portalu blox.pl też publikowalam swoje teksty, niestety portal już nie sitnoeje, więc plagiatu z niego nie będzie. A swoją drogą genialne - plagiat z samego siebie...
Moi Drodzy, czytam Wasze komentarze i zastanawiam się, czy cała ta wymiana zdań to ustawka, czy Wy tak na poważnie? Kochani, jeżeli jednak to drugie, wysyłam Wam od siebie ogrom radości i uśmiechu. Świat jest taki piękny, radujmy się każdą chwilą. Nie dzielmy się, a łączmy. Wszyscy jesteśmy ludźmi. Wspierajmy się, doceniajmy. Niech każdy zacznie od siebie...
Życzę Wam wspaniałego dnia!!!
P.S. W razie wątpliwości,od razu wyjaśniam, przed napisaniem komentarza nie wciągnęłam białego proszku, ani nic nie wypiłam:)
cos_ci_opowiem Moja energia jest bezcenna, dlatego nie zużywam jej na życzy na które nie mam wpływu...
Wychodzę z założenia, że warto zacząć naprawiać świat tu i teraz, i od swojego podwórka, zamiast w obawie, co przyniesie jutro, zamartwiać się całym światem i nic nie robić. Być może to za mało. Być może wychodzi ze mnie egoizm.
Kiedy uśmiecham się przyjaźnie do przysłowiowego sąsiada i widzę jak w jego zmęczonych oczach topi się lód, serce mi się raduję. Jeżeli się mylę i tylko się oszukuję. Trudno. I tak z tego nie zrezygnuję...
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Urszula Pieńkowska Niepottrzebnie dałam się wciągnąć w tą użeraczkę, przyznaję, ale kierowały mną - wbrew pozorom -pobudki alturistyczne. Skończyło się tak, że użytkownik portalu, z ktłorym próbowałam dyskutować, doprowadził do tego, że w tej chwili jest dla mnie przysłowiowym "[powietrzem".
PS Twoje podejście jest mi poniekąd bliskie - w każdym razie popieram :) - Życzę wiele pozytywnej energii (postaram, się swoją już nie karmić prymituwnych egregorów).
Gdybym miał dać porady: na opowi krótsze fragmenty, bo każda strona to -50% widowni; sprawdzone doświadczalnie. Jest ok, wspaniały New York, chociaż jego topografia to dla mnie zawsze będzie max. Google Grafika :P Te myśli w „" dawałbym z enterem dla czytelności i więcej opisu miejsc, w których są - nawet na koszt opisu stanów głównych bohaterów :P Będzie z tego coś dobrego. I nie przejmuj się stawonogami, one zawsze gdzieś tu pełzają i psioczą. A niektóre są wyjątkowo głupie. Pozderki
O! Dzięki za wpadkę do mnie. Z długością to wiem, bo już to zdążyułam zauważyć. Oryginalnie tekst powstał około 1991-2 roku, ale wzięty jest w obroty i to co tutaj, to jest tylko fragment, jeszcze nie w ostatecznej formie. Z myślami w "-" masz również rację, obecnie tak właśnie robię. Opisy miejsc mogę jak najbardziej rozwinąć, nie ma problemu - aczkolwiek osobiście bliższe mi są stany bohaterów :)
Dzięki za merytoryczny komentarz, bo 90% komentarzy na tym portalu to są pyskówki o nie wiadomo co, z zamieszczonym tekstem nie mające nic wspólnego. Gdyby tu stragan z wiadereczkami, łopatkami i foremkami do pisaku otworzyć, to można by było niezłą kasę trzepać.
Miłego i do zobaczenia w przyszłości!
Opowiadanie musi być na wysokim poziomie, skoro posądzają autora o plagiat. Dobry tekst zawsze budzi zawiść. To normalna i zdrowa reakcja. Nie należy się tym przejmować.
W tym przypadku to bardziej personalna rozgrywka była. Tekst jest do lekkiej korekty, po tym jak pewnien nowy znajomy uświadomił mi kilka rzeczy - a że mam nadzieję na kontynuację edukacji, więc może jeszcze coś z tego się rozwinie - szczególnie, że to fragment całości.
Ja trochę się ogarnę z czasem to zajrzę do Narratora.
Na razie dziękuję za komentarze i pozdrawiam serdecznie.
Zakradłem się tu, aby Ci żec, żebyś się nie dawała wyprowadzić z równowagi. To też jest socjiotechnika - ktoś wyprowadzony z równowagi zaczyna krzyczeć. Krzykacza łatwo wyargumentować. Trzymał kciuki.
Cześć i czołem. Miło, żeś zawitał. Jestem socjologiem, tak że pewne tematy typu manipulowanie statystyką i nie tylko statystyką nie są mi obce. Wiesz, ja poniekąt z przymrużeniem oka traktuję te wrzody. Z jednym już skończyłam, z tym się pobawiłam wczoraj iteż już mi się znudziło. Bo jak pewnie widzisz, na dłuższą metę nudni są, jak ramówka tvn albo innego tvp. Fajnej końcówki niedzieli życzę i owocnego tygodnia przyszłego.
błękitnypłomień
Socjolog. To tu praktyki odbywasz? :P
Manipulowanie statystyką to jedno, manipulowanie ludźmi to całkiem odmienny temat. Tutaj mamy do czynienia z całkiem niezłym (choć mam wrażenie, że całkowicie nie świadomym) przykładem.
Poncki Praktyki to już mam dawno, dawno za sobą. Tu przez pomyłkę się zarejestrowałam, bo myślałam, że to portal literacki, ale nie żaluję, bo kilka fajnych osób tu poznałam. Teraz to tylko od czasu do czasu tu się bawię, niezła beka, jak toczą pianę z pysków.
PS. Można za pomocą manipulowania statystyką manipulować ludźmi, aczkolwiek technik jest bez liku.
pansowa Między innymi coś takiego. Ale myków jest znacznie więcej. Akademicki suchar - robisz badania i idziesz z wynikami do statystyka, żeby ci opracował wyniki, a statystyk pyta - a co ma wyjść? Wszystko w temacie. (molestowania dzieci było 10 przypadków, bo tyle Sekielski pokazał w jakimś tam filmie, przecież to już nawet nie ma co opadać...)
Zajebiste
„Nie będziemy rozkopywać grobów – pomyślał. – Nie warto. Zwłaszcza, że nic w nich nie ma. Są zupełnie, ale to zupełnie puste" - mój ulubiony fragment.
Jeśli w tym tekście znajdujesz jakieś pozytywy, to "Racja stanu" może też ci się spodoba, mimo wysiłków Młodej, ujętych w punktach, żeby czarny PR zrobić :)))
MKP Jako fragment całości - mogę powiedzieć - że całość jest czarną dupą, pozytynego tam jest niewiele, ale i czasy ciężkie wtedy były... :)
Może to w najbliższym czasie w wolnej chwili skończę, bo już wystarczająco długo kwitnie.
Komentarze (228)
https://literatura.wywrota.pl/kulka-kurdayati/
Typowe tłumaczenie nieuków. Piszesz niechlujnie, nieuważnie, w pośpiechu. Do tego myślisz, że z ciebie król satyry? Żaden twój tekst nie był nawet odrobinę zabawny.
To co - dasz się polubić, Satyrku?
Nie. Twierdzisz, że to portal rozrywkowy. Otóż beztalencia są moją rozrywką.
Cechy tekstu:
a. Metafory są udane - prawie nic tu nie zgrzytało. Widać po metaforyce od razu jak sobie ktoś radzi z pisaniem. Autorka radzi sobie dobrze.
b. Tekst jest o Nowym Jorku, ale przebija się tutaj mentalność polska i polskie wyobrażenie o uczuciach i o świecie.
c. Nastrój tekstu jest tworzony w sposób udany.
d. Pytanie, czy w tekście coś się wydarzy ciekawego, ale jeżeli Autor pisze taki długi tekst i dopracowuje go przez lata widocznie, skoro wersja na Wywrocie się różni, to może coś tutaj mnie czeka ciekawego. Mam nadzieję, że to będzie coś jak Chandler.
Tutaj niedopieszczone zdania, w każdym należy poprawić coś. Ja już ileś lat temu wykonywałem korekty na czas dla paru firm.
Dlaczego musiałem czytać takie zdania niedopracowane, ale ja normalnie bym to olał.
Margo wyzywała swojego męża od pierdolonych ochlejów i nierobów, a on jak zwykle rewanżował się jej grożąc, że zarżnie jak psa
„Boże wszechmocny” – pomyślał, z dłońmi ciągle przyciśniętymi do twarzy.
"Jej twarz ukazała mu się zaledwie przez pół minuty, zanim wyszła ze Starkiem do jego ciasnej kuchenki, gdzie spędzili kilka minut rozmawiając przyciszonymi głosami."
– „Nie. Wtedy jeszcze nikt nie mógł przeczuwać. I ona też nie wiedziała, że tak to się skończy.
Kto wie czy coś takiego nie byłoby aktem łaski.
Jeśli chodzi o wydarzenie się w tekście czegoś ciekawego - jeśli dla Ciebie nic ciekawego tam nie było, to w pożądku - rozumiem, że pojęcie "coś ciekawego" dla kazdej osoby oznacza coś innego. Dla mnie na przykład spędzanie 90% wolnego czasu na przeglądaniu FB jest kompletną startą czasu, natomiast dla Kamilii z VI b to jest sens życia i nie wyobraża sobie by coś mogło być od tego ciekawsze. Tak że szanuję, że mogłeś się nudzić.
Nie dopracowywałam tekstu przez lata - po prostu czasami się wraca do swoich tekstów, żeby zobaczyć po pewnym czasie, czy coś można ewentualnie poprawić - zauważyć jakieś błędy, których się wcześniej nie zauważyło.
Gdybyś mi konlretnie wskazał, co jest niedopracowanego w zdaniach, które wymieniłeś, to bardzo by mi to pomogło w dalszej mojej działalności "literackiej".
Za powyższe jeszcze raz dziękuję i jestem wdzięczna, że przeczytałeś tak stosunkowo długi tekst. Aczkolwiek jest to fragment pewnej całości, jakoże mam ten defekt, że nie umiem się streszczać (co zauważyłeś), moja pisanina ma od kilkudziesięciu do kilkuset stron, tak że jeszcze raz dzięki za Twój czas.
No chyba że jesteśmy w ukrytej kamerze ha, ha, ha
A sam tekst jest fajny, tylko na razie nie wiem jak fabuła się ułoży.
Potrafisz pisać, jestem ciekawy całości tekstu.
Ja się pomyliłem, ale u ciebie jest nie tak, jak trzeba. Zapis jest niepoprawny.
Wszędzie znajdziesz, że te dwie litery są duże. Jak masz wątpliwość, to napisz do wydawnictwa do korektora.
To jest długi tekst, nieźle napisany, więc on nie jest twój widocznie, tak wynika z komentarzy.
Maska, Łabędź i ty - bredzicie i ja już nie rozmawiam z wami. Bo może to jedna osoba na trzech kontach.
Także chciało się pouczać kogoś, a widzimy, co wyszło.....
Szydło z worka, jak zwykle.
Pozdrawiam ciepło :)
A sam tekst jest fajny, tylko na razie nie wiem jak fabuła się ułoży.
Potrafisz pisać, jestem ciekawy całości tekstu.
Jutro napiszę o całości, czy mi się podobało.
Nie potrafisz pogodzić się z krytyką. Zachowuj się jak dorosła osoba.
Ja mam wątpliwości, czy nie wstawiłaś cudzego tekstu na portal.
Z tobą też już nie rozmawiam, bo ty nie rozumiesz, co czytasz — ja powiedziałem, że dokończę cały tekst jutro. Bo jest długi. Może nie mam czasu całości przeczytać, a ty coś bredzisz o FB.
Nie dokończę, bo ja nie wiem, czy to twój tekst, jeśli ty piszesz o dorosłej osobie i o szóstej klasie. Ktoś ci pokazuje błędy, a ty twierdzisz, że to nie są błędy.
Chcecie pouczać mnie, a w tekście są błędy - ty nie znasz interpunkcji dziewczyno, a przecież są programy darmowe, które podświetlają wszystko w tekście itd. Dlaczego nie korzystasz z takich programów, żeby się nauczyć wszystkiego - one są za darmo. Jak to jest twój tekst, to masz rękę do pisania, ale jeszcze dorosnąć pasuje.
Najgorzej jak się zgrywa najmądrzejszego!
A Maska jest na poziomie gówniarza i ja już nie dyskutuję z tą osobą.
Jak cudzy tekst, koniecznie zgłoś plagiat, bo będziesz współwinny przestępstwa!
Kurde... gdzie te wskazane błędy mogą być...?
Z tym najmądrzejszym to masz rację, jesteś taki mądry, że już bardziej być nie możesz.
Maska się zastanawia, czy zgłosić Kozła za niemoralną propozycję hotelu i wszystkiego nieletniej.
Programy do interpunkcji są ułomne i nie wykrywają wszystkiego, a nawet wstawiają przecinki w niewłaściwe miejsca. Jeśli myślisz, że te programu nauczą cię interpunkcji, to jesteś bardziej durny, niż myślałem.
Wskazujesz błędy - to wskazujesz błędy, a nie czekasz, aż autor się sam domyśli. W części wypisanych przez ciebie zdań są błędy, w innych nie ma. Jako osoba, która pisze teksty z żenującymi błędami, powinieneś uważać na swoje >porady<.
Dlaczego nie korzystasz z programów, które ci to pokażą automatycznie? Podkreślą na żółto. Nie wiesz, że są takie programy?
Ty i Maska - nie czytam komentarzy waszych, bo wasze podejście jest dziecięce.
Nie wiem, czyj jest tekst, bo tekst nie jest zły. ma różne rzeczy na plus.
Ale to, że się potrafi napisać długi tekst, to - jak widzimy - nie oznacza, że on jest ze złota. Bo są różne błędy w nim.
Brak odbioru od tej chwili. Bo będę musiał znowu tracić nerwy. Po co mam to robić.
W których "rzeczach" brakuje przecinków? Tak, wiem, nie odpowiesz mi, bo nie jesteś służącym.
Jeśli chodzi zaś o godzenie się z krytyką, to będę brała przykład z Ciebie - uznaj, że w tym temacie będziesz moim kółczem.
a jak odniesie się, szanowny korektor, do tego zdania - "Nie wiem, czyj jest tekst, bo tekst nie jest zły. ma różne rzeczy na plus." - po takiej informacji: "Ja już ileś lat temu wykonywałem korekty na czas dla paru firm."
Ja wam pokażę, o co tu chodzi:
1. Bóg wszechmocny
2. Bóg Wszechmocny
3. bóg Wszechmocny
Bóg jest Bogiem. Bóg może być tylko Wszechmocny, bo jak by był małą literą, to by był bogiem, a Bóg może wszystko, bo jest Wszechmocny. Tak jak Król!
To jest takie proste, a płomień kozła fiknął na tym błędzie.
Ten tekst jest w porządku napisany, czy by takiego słowa użył jak "rozkminić" Autor. Może to koledzy z Opowi się umówili, że wstawią taki tekst.
I już ja nie rozmawiam z wami - Łabędź, Maska i Płomień - bo to są głupie brzydule. No to widać przecież.
Bo jaki to ma sens sobie nerwy strzępić. Dla mnie żaden. Nawet na hotel nie było stać Maski, po luju towarzystwo. Biedne i robi błędy. Kurła mać!
PS. Nie decyduj za innych kto jest bogiem, a kto Bogiem. Thanks in advance.
Według poradni językowej PS jest bez kropki, proszę sprawdzić sobie. Według tej wersji najbardziej radykalnej. Ale ty przecież dopieszczasz do maksimum wszystko.
Ja teraz pisał swoje teksty świetne, a nie czas na uczenie kogoś!
Król pisze teraz.
Wypadałoby podziękować...........
Ja wam pokażę, o co tu chodzi:
1. Bóg wszechmocny
2. Bóg Wszechmocny
3. bóg Wszechmocny
Bóg jest Bogiem. Bóg może być tylko Wszechmocny, bo jak by był małą literą, to by był bogiem, a Bóg może wszystko, bo jest Wszechmocny. Tak jak Król!
To jest takie proste, a płomień kozła fiknął na tym błędzie.
Ten tekst jest w porządku napisany, czy by takiego słowa użył jak "rozkminić" Autor. Może to koledzy z Opowi się umówili, że wstawią taki tekst.
I już ja nie rozmawiam z wami - Łabędź, Maska i Płomień - bo to są głupie brzydule. No to widać przecież.
Bo jaki to ma sens sobie nerwy strzępić. Dla mnie żaden. Nawet na hotel nie było stać Maski, po luju towarzystwo. Biedne i robi błędy. Kurła mać!
WYPADAŁOBY PODZIĘKOWAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ierdalam stąd.
Pisze swoje rzeczy.
Maska dalej gada do siebie...........
ORTOGRAFIA ZALEŻY CZĘSTO OD KONTEKSTU.
WYPADAŁOBY PODZIĘKOWAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
WYPADAŁOBY PODZIĘKOWAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
W Pacanowie byłeś, rogaczu?
Ważny jest kontekst.
Maska dalej coś pisze, a ja nie czytam już, tylko widzę ikonkę. Już energia jest tylko tracona bez sensu, ale głupi tak robią, że bez sensu tracą energię.
BEZ SENSU
Jestem publikowanym autorem i nie napisałem jeszcze tekstu bez błędu. Jakoś nikt mi z tego powodu problemów nie robi, a redaktor cierpliwie wskazuje co i jak poprawić.
To niech douczy się Płomień i mnie nie poucza na temat myślników. Ja staram się pisać ładnie, ale każdy człowiek się myli czasami.
Ten tekst jest dobry, ale nie wiemy, czyj on jest na razie, bo jest na Wywrocie - trzeba będzie popatrzeć na inne teksty Autorki w przyszłości.
Ortografia jest zależna od kontekstu czasami.
A najśmieszniejsze jest to wyśmiewanie mnie, jeśli ja piszę poważnie o czymś. Ja nie wiem, co tu jest do wyśmiewania.
Chyba ból niewiedzy to powoduje.
Miłego wieczorka!
Ten tekst nie jest twój.
Ten tekst nie jest twój."
A uchowaj wszechmocny boże! Taki huj...wy tekst! Na pewno nie mój.
Ty, Satyruśtroluś - teraz w szpitalach dla chorych nerwowo jest internet?
Fragment:
"O gorącą miłość do Boga, trwałe nawrócenie i uzdrowienie z ciężkiej choroby. – Krzysztof z Katowic
Boże Wszechmocny, proszę Cię o spokój duszy dla Andrzeja Raka, który spalił się podczas snu. – Małgorzata W.
Proszę o Boże błogosławieństwo dla Anety, o dobrą pracę dla niej i wiele łask Bożych. – Marzenna"
Książka "Wszystkie moje źródła są w Tobie"
Fragment:
Boże Wszechmocny i miłosierny, w Krzyżu pochylasz się najgłębiej nad nami, słabymi ludźmi, nad naszą nędzą duchową i cielesną, aby nas uleczyć, wydźwignąć ku Sobie, na wyżyny bóstwa. W Krzyżu jest nadzieja odnowy narodu i każdego z nas.
R. Ciebie prosimy, wysłuchaj nas, Panie!
Z tobą i z Maską nie rozmawiam już.
Król się oddala.
Co tu ma do rzeczy tematyka książki? To jest bez znaczenia, to jest ze strony dla korektorów. Bo tam się sprawdza pisownię.
Nie rozmawiamy już, bo ja nie wiem, czy tekst jest Twojego autorstwa.
Ten sam tekst jest na Wywrocie, także...
Ja już nic nie będę widział poza ikonkami, także możesz spobie paplać, ale nie do mnie.
Koniec naszej znajomości.
Ale to wy zaczęliście mnie pouczać pod moim tekstem - to każdy może sprawdzić tutaj, wcieliliście się w rolę specjalistów, a jak się okazuje, w tekście są błędny różne.
Ja nie wiem, jakie masz konta inne, komentarze piszesz normalne jak człowiek.
Idę spać, bo muszę wstać bardzo wcześnie.
Zreszta ja już nie wiem, ide sobie. Udanego seasu jak zdecydujesz obejrzeć Blady Strach na CDA, tylko nie czytaj nic o tym bo popsujesz sobie ten film!
Ale ten tekst beze mnie nigdy by nie nabił tyle wyświetleń - niech się Autorka nie oszukuje. Już by był zapomniany.
Starczyło krótko napisać - usunęłam teksty z wywroty, a nie do Ludu przemowę robić.
Niedopracowany to Twój tekst jest i pokazałem ci na przykładach, ale już nie będę tego więcej robił, bo to jest strata czasu.
Miał być taki dopracowany ten tekst. Ojej!
Życzę Wam wspaniałego dnia!!!
P.S. W razie wątpliwości,od razu wyjaśniam, przed napisaniem komentarza nie wciągnęłam białego proszku, ani nic nie wypiłam:)
Wychodzę z założenia, że warto zacząć naprawiać świat tu i teraz, i od swojego podwórka, zamiast w obawie, co przyniesie jutro, zamartwiać się całym światem i nic nie robić. Być może to za mało. Być może wychodzi ze mnie egoizm.
Kiedy uśmiecham się przyjaźnie do przysłowiowego sąsiada i widzę jak w jego zmęczonych oczach topi się lód, serce mi się raduję. Jeżeli się mylę i tylko się oszukuję. Trudno. I tak z tego nie zrezygnuję...
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
I to jest zdrowe podejście do życia, też lubię uśmiechnięte gębusie ?
PS Twoje podejście jest mi poniekąd bliskie - w każdym razie popieram :) - Życzę wiele pozytywnej energii (postaram, się swoją już nie karmić prymituwnych egregorów).
Dzięki za merytoryczny komentarz, bo 90% komentarzy na tym portalu to są pyskówki o nie wiadomo co, z zamieszczonym tekstem nie mające nic wspólnego. Gdyby tu stragan z wiadereczkami, łopatkami i foremkami do pisaku otworzyć, to można by było niezłą kasę trzepać.
Miłego i do zobaczenia w przyszłości!
Ja trochę się ogarnę z czasem to zajrzę do Narratora.
Na razie dziękuję za komentarze i pozdrawiam serdecznie.
Socjolog. To tu praktyki odbywasz? :P
Manipulowanie statystyką to jedno, manipulowanie ludźmi to całkiem odmienny temat. Tutaj mamy do czynienia z całkiem niezłym (choć mam wrażenie, że całkowicie nie świadomym) przykładem.
Również pozdrawiam. Niby niedziela ale pracowita.
PS. Można za pomocą manipulowania statystyką manipulować ludźmi, aczkolwiek technik jest bez liku.
Czyli powinniśmy mieć paru żółtych znajomych?
„Nie będziemy rozkopywać grobów – pomyślał. – Nie warto. Zwłaszcza, że nic w nich nie ma. Są zupełnie, ale to zupełnie puste" - mój ulubiony fragment.
Ale serio; fajnie opisane. Przemyślenia osoby, która stoczyła się na dno.
No i jeszcze jest dobry opis, jak to alkoholik użala się nad sobą i nadaje sens swojemu piciu.
Może to w najbliższym czasie w wolnej chwili skończę, bo już wystarczająco długo kwitnie.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania