,,Czasem jest inaczej"

Kiedyś pewna dziewczyna miała trudno w życiu,wszystko było dla niej obojętne, dni w szkole były okropne, problemy rodzinne, nie mając przyjaciół, nie mogła myśleć pozytywnie okaleczała się, nawet patrząc na rany wszyscy mieli ją za idiotkę i nawet nie pomyśleli że ma jakieś problemy, ale ona była zawsze przy kimś gdy miał ktoś jakiś problem a jej nikt nie pomagał. Jednak pewnego razu jej życie się odmieniło ....

 

Dzień za dniem staje się gorszy jakby nóż ktoś wbijał mi w plecy, ja już wiedziałam że moje życie straciło sens.

22 stycznia pojechałam do sanatorium tam gdzie już kiedyś byłam i bardzo mi się podobało to miejsce, gdzie nikogo nie znałam to widziałam jednak wiele znajomych twarzy i wtedy zobaczyłam tam swojego byłego to było dziwne uczucie patrząc na jego oczy po ok. 6 miesięcy. Co się stało że zerwaliśmy? ależ to wina innej grupki przez którą uznaliśmy że nie ma to sensu.

Mama poszła podpisać papiery na tygodniową szkołę ponieważ przyjechałam tam tydzień przed feriami.

Gdy mama podpisała papiery poszłam się wypakować do pokoju, następnie mama pojechała już do domu i musiałam iść na świetlice bo i tak niedługo obiad a następnie popołudniowe lekcje.

Weszłam do świetlicy bo były 3 grupy młodsza,średnia, i najstarsza i byłam w tej ostatniej, i pani się ze mną zapoznała, osoby też i myślałam że bd. nieco gorzej... nadszedł czas na zbiórkę na obiad, drużynowa grupy odliczyła nas i zeszliśmy na dół na jadalnie,zasiedliśmy w miejscach i dyżurni podali nam dania do stołu, ponieważ był to katering nie zbyt było to jedzenie i nie zbyt dużo zjadłam, no i zjadły już obiad inni to poszliśmy na górę.

Podzielono nas na grupy klasowe według planu lekcji ja byłam w grupie 7 klasy, zobaczyłam jaka jest pierwsza lekcja,to był niemiecki mój ulubiony przedmiot, bo najlepiej go zapamiętuje, poszłam po książki i zaczęła się lekcja.

Pani nauczycielka dała mi zadanie, z czego nie miałam ćwiczeń, okazało się że taki chłopak o imieniu Kacper miał te same książki i tak się zapoznaliśmy, co raz częściej gadaliśmy, i byliśmy bliżej siebie, dał mi poczucie bezpieczeństwa, i się w nim zakochałam jak i on we mnie, ale nie potrafiłam mu tego wyznać i zostaliśmy przyjaciółmi. Po kilku dniach nauki itd. podczas lekcji Kacper źle się zaczął czuć i poszedł do pielęgniarki został w izolatce :( i było mi mega smutno...

Poszłam go potajemnie odwiedzić bo pielęgniarki nie było, i dałam mu buziaka w policzka, i powiedziałam żeby zdrowiał, uciekłam jak najszybciej bo pani szła, i po 1 dniu wyzdrowiał pisaliśmy listy do siebie, i zbliżaliśmy się do siebie co raz bardziej poczułam że jest dla mnie ważny, i wszystkie problemy znikły był tylko uśmiech na mojej twarzy, po tygodniu już wyjeżdżał a ja miałam tu jeszcze zostać 2 tygodnie bo turnus trwa 3 tygodnie, popłakałam się i przytulając go przeprosiłam go za to że nie powiedziałam mu czegoś co by chciał usłyszeć, przytulił mnie i powiedziałam mu dziękuję ci za wszystko dziękuję ci za to że jesteś kimś kto odmienił moje życie, i wyjechał :( .

Tak bardzo żałowałam że nie powiedziałam mu że go kocham ...

Popadłam w stan depresyjny, nie chciało mi się nic robić, bo myślałam tylko o nim, i wspomnieniach, jak taki człowiek na taką jak ja mógł tak mocno zadziałać? Usłyszałam gdzieś jego głos z daleka, to tylko głos myśli pozostałych wspomnień , i rozmów z nim, pamiętam jeszcze pierwszy taniec na dyskotece nie zbyt nam wyszedł ale był ...

Przeszło mi..

Poznałam chłopaka dzięki mojej koleżance miał na imię Adam i byłam z nim, ale zranił mnie, uderzyłam go i miałam go gdzieś ...

Cały czas myślałam o tamtym który był idealny jak dla mnie <3

Wyjechałam ... bo minął ten cudowny miesiąc wiele miałam tam przyjaciół..

I zaczęłam gadać z Kacprem bo mieszkał dalej niż ja i odważyłam się i powiedziałam mu co do niego czuje od tej pory 11 lutego bardzo go kocham , i nie chcę go stracić.. Mimo kłótni jest najlepszym człowiekiem na świecie za nim pojadę nawet na koniec świata i jeszcze dalej...

 

 

 

Pozdrawiam : Marta Kwiatkowska ♥ , Kacper Marceniuk :) , i wszystkich którzy to czytali i ich zaciekawiło <3 Myślę że spodobało się <3 postaram się wydać nową historię niedługo :) Proszę o obserwowanie ;)

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Canulas 10.03.2018
    Za długie zdania. Zapis liczb - słownie.
    Program Ortograf - pomoże Ci z interpunkcją.
    Na razie bez oceny

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania