Czekając na nieczekanie
za każdym razem
gdy widziała parę
trzymającą się za dłonie
jej ukryte
w głębi ciała
niezłamane serce
obejmował głęboki
oddech
smutku podziw
groza radość
i narastający strach
przed zbliżającą się
miłością
Każdy niepokój jest powiązany z czasem „przyszłym". Można powiedzieć, że „lęk” to dziecko, które „przyszłość” rodzi w nieskończoność
Komentarze (9)
Wydaje mi się, że to raczej taki sprytny rodzaj insynuacji, ale i tak mi się podoba :-)
Masz niepodrabialny styl. Pozdrawiam :-)
tez dotyka kobiety :)
Dobry wiersz!
Pozdr.. :-)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania