Czereśnie, wiśnie

Wyrośnięty z krótkich spodni, zmieniłem w tytule tej piosenki

czereśnie na czereńcie - zachwyt sokiem z bardziej dojrzałych,

z posmakiem słońca w cieniu pochylonych pleców.

Straszy brat improwizował ,, i dziewczyny jak w ten czas”.

Ten pemikan z młodych serc na czarną godzinę dowędzałby szklanką

z zaszczepioną prowizorką namiętności, kiedy dojrzał do wychwycenia

z odurzającego zapachu siana, dna kwiatowego nawet niemożliwej miłości.

Dziś, grudniową porą, dzielę się ostatnim egoizmem z przedźwiganych gałęzi.

Średnia ocena: 2.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania