Czerwona róża

Próbowałam ją wykopać, ale nie mogę.

Nie potrafię.

Jej korzenie sięgają zbyt głęboko.

Próbowałam ją wyrwać siłą, ale poraniłam sobie dłonie jeszcze bardziej.

Nie umiem się pozbyć tej jednej róży z mojego ogrodu.

 

Teraz siedzę przy niej.

Wokół szaleje burza.

Słone łzy, mieszając się z kroplami deszczu, spływają po moim policzku.

 

Nie wiem już, co mam robić.

Jestem bezsilna.

Czasami mam wrażenie, że moja róża lekko zaczyna kwitnąć,

ale potem zdaję sobie sprawę z tego, że to tylko złudzenie.

Ona już jest martwa.

 

Chcę ją jeszcze uratować.

Chcę, żeby w moim ogrodzie znów wyszło słońce zza chmur.

 

Boję się.

Nie wiem, co mam robić.

Kolce coraz głębiej wbijają się w moje dłonie.

To boli.

Średnia ocena: 2.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • piliery 4 miesiące temu
    Egzaltacja wyłazi bokami temu tekstowi.
  • M4ngo20 4 miesiące temu
    właśnie o to chodziło, moje teksty są o uczuciach które czułam w danym momencie. Dużo wtedy przeżywałam, o tym jest tekst.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania