część 1.
Jest 3 w nocy, Lucy znowu leży gapiąc się w sufit choć powieki opadają jej ze zmęczenia, za wszelką cenę starała się ich nie zamykać. Zawsze gdy to robiła powracała świata sennych koszmarów, które dręczą ją od tygodnia.. a może od miesiąca? Chyba sama już straciła rachubę.
Powoli lustruje swój pokój, wszystko wydaje się być na swoim miejscu, od lat nic się tu nie zmieniło. Czuje jednak, że coś jest nie tak. To miejsce które zna od dziecka przestało dawać poczucie bezpieczeństwa, już nie czuła się tu jak u siebie i nie wiedziała dlaczego. Od długiego czasu starała się rozwiązać tę zagadkę, jednak odpowiedź ciągle jej umykała...
Patrzyła więc w pustą przestrzeń próbując przywołać jakiekolwiek dobre wspomnienie by choć trochę uspokoić swoje myśli. Nigdy nie mogła ich znaleźć w swojej pamięci, tak jakby te dobre wspomnienia z niej ulatywały by zostawić miejsce dla tych bolesnych. Starała się o niczym nie myśleć, skupić się na pustce, którą teraz odczuwała, to jedyny sposób by choć na chwile uciszyć strach wywołany kolejnym złym snem...
Komentarze (1)
Poza tym, mieszasz czasy.
Jest trzecią w nocy
za wszelką cenę "starała się "
Albo: była trzecia w nocy, albo "stara się"
Dalej masz również problemy z czasami.
Od strony treści, może być, ale czasy trzeba ogarnąć.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania