Nie spodziewałam się, że opowiadanie Eddiego będzie kontynuowane. W zasadzie ciekawy pomysł. Pomysł, który wykorzystał owy użytkownik jest bardzo dobry, szkoda, że nie dał rady dociągnąć historii do końca, ale cóż, muszę uszczęśliwić się rozdziałami innego autora. Nie wiem czy kiedykolwiek przeczytałam coś Twojego, w każdym razie widać, że ta część została stworzona przez kogo innego, inny styl pisania i tak dalej. Troszkę chaosu się wkradlo. Postać straciła trochę w moich oczach, brakuje mi jej refleksji, które w poprzednich rozdziałach były. Niemniej jednak jestem zadowolona. Myślę, że godnie zajmiesz się kontynuacją. Będę czekać na kolejną część, a póki co zostawiam piątkę. Pozdrawiam.
Elizabeth Lies, czytałam kiedyś, zarówno bodajże w slownikach o tym. Tam było, że CH. Ano żyje, żyje nieobecnością, tak to najlepiej nazwać. Jak wena wróci to i ja powrócę. :)
- Naprawdę mi przykro... - Powiedziała patrząc na mnie z współczuciem. - powiedziała z małej
- Wcale nie. (bez kropki) - oburzyła się (a tu z kropką)
- Nie mam ochoty. Chyba,(ja bym nie dała przecinka) pójdę spać.
- Zanim wyszliśmy, popsuł się. (bez kropki) - oświadczyłem.
- Dzień dobry (przecinek) panie doktorze.
(z wielkiej) na jego twarzy pojawił się grymas.
Mówią jest szansa - albo napisz Mówią, że jest nadzieja, albo Mówią "jest szansa" czy coś w tym stylu
- Jednakże, jest możliwe, żeby mógł pan normalnie funkcjonować ("tu" napisałabym oddzielnie, w sensie "... funkcjonować. Tu. tu - (z wielkiej) palcem dotknął skroni
Poprawiam interpunkcję, tego się nie spodziewałam jako, że nie idzie mi ona tak dobrze. Ale nic, jeśli błędnie Cię poprawiłam (głupio to brzmi) to sory.
Dużo dialogów, jak dla mnie za mało opisów. Jak napisała Szalokapel, zabrakło przemyśleń bohatera. Dodaj coś o jego uczuciach, co myśli, itp. To jest fajne w opowiadaniach, w sumie na tym polegają opowiadania.
Trochę dziwi mnie ta Dolores. Nie ma ona pracy? Domu, rodziny? Opiekuje się tym facetem za darmo i przez cały dzień, no rzadko spotyka się taką postawę.
Widzę, że powstanie nam coś z fantasy albo sf. Wnioskuję po tych snach i w ogóle. Ciekawy pomysł.
Lepsze też jest zakończenie, zachęca do kontynuacji. Napisałam już coś kiedyś o tym, więc nie będę się powtarzać.
Ten lekarz najlepszy, takie "Dzień dobry. Jest pan nieuleczalnie chory." Tak prosto z mostu. Koleś nie owija w bawełnę. Nie wiem czy to dobrze, czy nie.
Ta część jest dobra, ale też szczególnie mnie nie zachwyciła. Dodaj więcej opisów.
Ale dam Ci 4. Dobra, już nie marudzę.
Komentarze (7)
Na przeciwko - lacznie
Nie spodziewałam się, że opowiadanie Eddiego będzie kontynuowane. W zasadzie ciekawy pomysł. Pomysł, który wykorzystał owy użytkownik jest bardzo dobry, szkoda, że nie dał rady dociągnąć historii do końca, ale cóż, muszę uszczęśliwić się rozdziałami innego autora. Nie wiem czy kiedykolwiek przeczytałam coś Twojego, w każdym razie widać, że ta część została stworzona przez kogo innego, inny styl pisania i tak dalej. Troszkę chaosu się wkradlo. Postać straciła trochę w moich oczach, brakuje mi jej refleksji, które w poprzednich rozdziałach były. Niemniej jednak jestem zadowolona. Myślę, że godnie zajmiesz się kontynuacją. Będę czekać na kolejną część, a póki co zostawiam piątkę. Pozdrawiam.
- Wcale nie. (bez kropki) - oburzyła się (a tu z kropką)
- Nie mam ochoty. Chyba,(ja bym nie dała przecinka) pójdę spać.
- Zanim wyszliśmy, popsuł się. (bez kropki) - oświadczyłem.
- Dzień dobry (przecinek) panie doktorze.
(z wielkiej) na jego twarzy pojawił się grymas.
Mówią jest szansa - albo napisz Mówią, że jest nadzieja, albo Mówią "jest szansa" czy coś w tym stylu
- Jednakże, jest możliwe, żeby mógł pan normalnie funkcjonować ("tu" napisałabym oddzielnie, w sensie "... funkcjonować. Tu. tu - (z wielkiej) palcem dotknął skroni
Poprawiam interpunkcję, tego się nie spodziewałam jako, że nie idzie mi ona tak dobrze. Ale nic, jeśli błędnie Cię poprawiłam (głupio to brzmi) to sory.
Dużo dialogów, jak dla mnie za mało opisów. Jak napisała Szalokapel, zabrakło przemyśleń bohatera. Dodaj coś o jego uczuciach, co myśli, itp. To jest fajne w opowiadaniach, w sumie na tym polegają opowiadania.
Trochę dziwi mnie ta Dolores. Nie ma ona pracy? Domu, rodziny? Opiekuje się tym facetem za darmo i przez cały dzień, no rzadko spotyka się taką postawę.
Widzę, że powstanie nam coś z fantasy albo sf. Wnioskuję po tych snach i w ogóle. Ciekawy pomysł.
Lepsze też jest zakończenie, zachęca do kontynuacji. Napisałam już coś kiedyś o tym, więc nie będę się powtarzać.
Ten lekarz najlepszy, takie "Dzień dobry. Jest pan nieuleczalnie chory." Tak prosto z mostu. Koleś nie owija w bawełnę. Nie wiem czy to dobrze, czy nie.
Ta część jest dobra, ale też szczególnie mnie nie zachwyciła. Dodaj więcej opisów.
Ale dam Ci 4. Dobra, już nie marudzę.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania